Lato z książką, czyli lipcowy stosik

Lipiec to jeden z moich ulubionych miesięcy. W tym roku również okazał się przyjemny, zwłaszcza, że obrodził książkowo.




Zerknijmy bliżej, jakie książki zasiliły ostatnio moją biblioteczkę. Najpierw będzie historycznie, czyli Płomienna korona Elżbiety Cherezińskiej (jeszcze nie czytałam, ale już się jaram) oraz Życie w średniowiecznym zamku Frances i Josepha Gies, z której ponoć korzystał George R.R. Martin podczas tworzenia Pieśni Lodu i Ognia.



Fantastykę reprezentują trzy powieści, z czego dwie już są za mną:
  • Skrzydła nocy, Robert Silberberg (recenzja)
  • Koralina, Neil Gaiman (recenzja)
  • Wrota obelisków, N.K. Jemisin


Nutkę grozy zapewniły mi: Zabawa w chowanego Jacka Ketchuma (recenzja) oraz Przeklęty prom Matsa Strandberga, okrzykniętego szwedzkim Stephenem Kingiem. Nieco na wyrost, ale więcej opowiem Wam jutro.


Alternatywna historia z czasów zaborów tym razem w dwóch różnych wydaniach: Wilcza godzina Andriusa Tapinasa (recenzja) oraz Namiestnik Adama Przechrzty.


A na koniec już nie beletrystycznie, czyli Ekspedycja Bei Uusmy opowiadająca o losach nieszczęsnej wyprawy Salomona Augusta Andrée, który planował przelecieć balonem nad Biegunem Północnym oraz kolejny już poradnik mający pomóc mi w posprzątaniu domu (mam do nich słabość!), Dan-Sha-Ri Hideko Yamashity (to wersja przedpremierowa, finalna ma być ponoć w twardej oprawie).


Nie zabrakło też nowego audiobooka, kolejny Indridason na tapecie, tym razem w formie Ciemnej rzeki.


Widzicie coś dla siebie? A może już coś czytaliście i możecie podzielić się wrażeniami?

A na koniec, jeśli jeszcze nie czytaliście, to zapraszam do zerknięcia na post o Wikingach i motywach nordyckich w literaturze!

Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
    

Komentarze