Weekend z dobrą serią: Chłopcy

„Weekend z dobrą serią” to cykl, w którym mam zamiar przedstawiać Wam serie książkowe, które z różnych względów są mi bliskie i uważam je za godne polecenia.

Chłopcy, Jakub Ćwiek

Kto z nas nie zna opowieści o Piotrusiu Panie i Zagubionych Chłopcach, którzy nigdy nie chcieli dorosnąć? Książka Barriego to klasyka, która zainspirowała wielu twórców - trudno zliczyć wszystkie jej ekranizacje oraz powieści i filmy, w których można znaleźć nawiązania do opowieści o mieszkańcach Nibylandii. Czy z tej historii można wycisnąć jeszcze więcej? Jakub Ćwiek udowodnił, że zdecydowanie tak! Składając swoisty hołd swojej ulubionej bajce z dzieciństwa, stworzył niepowtarzalną i, co tu dużo ukrywać, świetną kontynuację losów towarzyszy Piotrusia Pana.




Zagubionym Chłopcom przybyło lat, z rozbrykanych urwisów przerodzili się w harleyowców-zakapiorów, na których nie chcielibyście natknąć się w ciemnej uliczce. Spotkanie w świetle dnia także niejednego przyprawiłoby o gęsią skórkę. A jednak w głowach tych ogromnych, ubranych w skóry mężczyzn nadal dominuje przede wszystkim chęć dobrej zabawy i beztroska – Chłopcy dorośli, ale nigdy nie dojrzali. I co z tego, że zamiast walczyć z piratami, handlują trefnym towarem, a w wolnej chwili tępią krwiożercze zombiaki?

Naprawdę lubię twórczość Jakuba Ćwieka (jego samego zresztą też, a miałam okazję spotkać go już trzy razy przy okazji Pyrkonu, Smokonu i Targów Książki), a Chłopcy to mój ukochany cykl, przebijający nawet Kłamcę, który jest prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalną pozycją w dorobku autora. Seria składa się z czterech tomów, z których dwa pierwsze to tomy luźno powiązanych ze sobą opowiadań, pełnych czarnego humoru, świetnego klimatu i rewelacyjnych bohaterów. Trzeci i czwarty to już z kolei powieści, w których lekki klimat staje się znacznie mroczniejszy i cięższy, co jednak nie zmienia faktu, że czyta się je naprawdę bardzo dobrze.

Pokochałam Kędziora, Milczka i Stalówkę, ogromnie polubiłam Dzwoneczka i niezrównanego Pana Propera, a ich przygody mocno przeżywałam i były momenty, że miałam ochotę nie raz i nie dwa obdarzyć Autora wiązanką na miarę tego pierwszego za to, jak czasem kierował ich losem. Wraz z rozwojem akcji okazało się, że Chłopcy to nie tylko dobra rozrywka, ale po prostu kawał świetnej lektury wywołującej emocjonalny roller-coster, zwłaszcza przy okazji ostatniego tomu.


PS. Czytelnicy, którzy mają za sobą cykl, mogą osłodzić tęsknotę za Chłopcami dzięki audiobookowi Chłopcy. W skrócie, choć na początek przygody z serią raczej go nie polecam.

Więcej informacji o poszczególnych tomach znajdziecie tutaj:

Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
        

Komentarze