Skromnie na początek roku, czyli stosik styczniowy

Ostatnie miesiące minionego roku wyjątkowo obrodziły w nowe książki, dla równowagi więc 2016 rozpoczęłam raczej skromnie, skupiając się na wyczytywaniu powieści stojących na półkach już od pewnego czasu. Co nieco jednak zasiliło moją biblioteczkę, więc tradycyjnie pouprawiam trochę ekshibicjonizmu.


1. Rok Szczura. Wędrowniczka, Olga Gromyko (recenzja)
2. Pył, Hogh Howey (recenzja)
3. Beowulf. Przekład i komentarz, J.R.R. Tolkien (recenzja)
4. Diabłu ogarek. Ostatni hołd, Konrad T. Lewandowski 
5. 1000x połącz kropki. Arcydzieła 
6. 1000x połącz kropki. Zwierzęta 
7. Motyle, Robert M. Jurga 

Podczas uzupełniania tych ostatnich oraz przy okazji innych czynności, w słuchawkach podsłuchuję sobie Zero Marka Elsberga.


A więc tradycji niech ponownie stanie się zadość - widzicie coś dla siebie? :)

Komentarze