"18 zbrodni w miniaturze" Bruce Goldfarb

Nazwisko Frances Glessner Lee nie jest powszechnie znane, a szkoda, bo ta niezwykła kobieta całkiem odmieniła oblicze kryminalistyki i miała niebagatelny wpływ na to, jak wygląda ona obecnie. 

 


Aż do początku XX wieku ustalanie przyczyn i okoliczności śmierci w przypadku zabójstwa, samobójstwa czy morderstwa spoczywało na koronerze, którym najczęściej zostawał człowiek całkowicie nieprzygotowany do tego zadania. Funkcje koronera obejmowali rzeźnicy, aptekarze, sklepikarze, czy też osoby związane z miejscową władzą. Rzadko kiedy mieli jakąkolwiek wiedzę medyczną, a sposób wydawania przez nich orzeczeń zakrawał na kpinę. Wraz z wkroczeniem w nowe stulecie stało się oczywiste, że należy całkowicie zmienić sposób prowadzenia śledztwa, a przede wszystkim badania okoliczności zbrodni. 

 

Jedną z najważniejszych postaci, które przyczyniły się do owej zmiany była właśnie Frances Glessner Lee, dziedziczka ogromnej fortuny, kobieta niezwykle ambitna, pomysłowa i przedsiębiorcza. Pod wpływem znajomości z utalentowanym lekarzem sądowym, Georgem Burgessem Magrathem, postawiła sobie za cel stworzenie wydziału medycyny sądowej na Harvardzie, na którym w kompleksowy sposób przygotowywano by do pracy przyszłych śledczych i patologów. 

 

Dzięki swojej niezłomnej woli, zaciętości i możliwościom finansowym Lee dokonała tego, co dla wielu był nieosiągalne. Do tej pory zachowały się tytułowe miniatury, z których słynął nowy wydział i w których przygotowanie Lee była zaangażowana osobiście. Było to osiemnaście makiet, które niezwykle szczegółowo i wiernie odtwarzały sceny z różnych spraw kryminalnych. Na ich przykładzie studenci dowiadywali się m.in., na co zwracać uwagę podczas prowadzenia oględzin miejsca zbrodni. 

 

18 zbrodni w miniaturze to z jednej strony bardzo płynnie i zgrabnie opowiedziana biografia kobiety, która niezależnie od społecznych oczekiwań, spełniła swoje ambicje i położyła podwaliny pod współczesną kryminalistykę. Z drugiej strony to fascynujący obraz ówczesnych metod prowadzenia śledztw kryminalnych oraz sposobu tworzenia systemu, jaki znamy współcześnie. 

 

Mówiąc krótko, warto sięgnąć!



Za egzemplarz książki gorąco dziękuję Wydawnictwu Uniwersytetu Jagiellońskiego.


Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)

Komentarze