"Wyspa" Adrian McKinty

Do czego jest w stanie posunąć się człowiek, by uratować siebie i swoją rodzinę? Czy naprawdę znamy granice swoich możliwości? Dzisiaj słów kilka o powieści Wyspa Adriana McKinty’ego. 

 


Dwudziestoczteroletnia Heather wyszła za znacznie starszego od siebie Toma zaledwie rok po tragicznej śmierci jego pierwszej żony. Dzieci mężczyzny ledwie tolerują niewiele starszą od siebie macochę, dlatego kobieta stara się ze wszystkich sił, by zyskać ich przychylność. Między innymi dlatego zgadza się na wyjazd do Australii, gdzie Tom ma wziąć udział w konferencji naukowej. Wycieczka ma scementować rodzinę i być wspaniałą, egzotyczną przygodą. Na planach się jednak kończy, a los płata bohaterom okrutnego figla. 

 

Podczas jednej z wypraw Tom i Heather przypadkiem nawiązują znajomość z dwoma mężczyznami, którzy zapraszają ich do zwiedzenia wyspy, na której jedynymi mieszkańcami jest rodzina O’Neillów. Ma to być piękne miejsce z egzotyczną, dziką przyrodą. Rzeczywistość odbiega jednak od tego sielskiej obietnicy. Mało tego, dochodzi do wypadku, w wyniku którego rodzina zostaje uwięziona na wyspie i staje się celem ataku O’Neillów, którzy sami stanowią prawo na swojej wyspie.  

 

Wyspa okazała się wciągającym połączeniem thrillera i powieści sensacyjnej. Już od samego początku czytelnik doskonale wie, że wizyta na wyspie źle się skończy dla bohaterów. Z pewnością jednak nie będzie przygotowany na taką walkę o przetrwanie, jaka stanie się udziałem Heather i jej rodziny. Akcja jest niezwykle dynamiczna, a napięcie narasta i utrzymuje się na wysokim poziomie aż do samego końca. Nie sposób też nie odnieść wrażenia, że oto mamy przed sobą literacką wersję filmu akcji, w którym dominują pościgi, zasadzki i polowanie na drugiego człowieka. 

 

Skojarzenie z hollywoodzkim filmem miałam również ze względu na postać Heather. Niepozorna na pierwszy rzut oka, okazała się bohaterką w pełnym tego słowa znaczeniu. Dzieciństwo spędziła z rodzicami - byłymi wojskowymi – w odosobnionej społeczności; wtedy też przyswoiła sobie umiejętności, które pozwoliły jej podjąć walkę z O’Neillami. Czy jej zachowanie i niewiarygodne szczęście podczas stawiania oporu prześladowcom są wiarygodne? Nie do końca, lecz nie przeszkadza to w lekturze – ta bowiem wciąga i naprawdę nie pozwala się oderwać. 

 

Oprócz głównego wątku sensacyjnego, mamy w tle drugi motyw – relacje Heather z Tomem i jego dziećmi. Z punktu widzenia kobiety, związek ze starszym lekarzem jest spełnieniem jej marzeń o idealnym partnerze, czytelnik może jednak wyraźnie dostrzec, że jest to relacja toksyczna, a sama Heather jest zaślepiona uczuciem i nie dostrzega rys na charakterze swego męża, a te są potężne. Niełatwe są również jej stosunki z pasierbami. Olivia i Owen nie akceptują jej, na każdym kroku dają jej odczuć, że nie jest w stanie zastąpić im matki; nie mogą pogodzić się z tym, że ich ojciec tak szybko ożenił się po raz drugi. 

 

Wyspa świetnie sprawdzi się jako wakacyjna lektura – jej dynamiczna akcja wciąga od pierwszych stron, a smaczku dodaje egzotyczny, gorący australijski klimat. Warto sięgnąć. 



Sprawdź inne książki z kategorii: 



Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)

Komentarze