Czas na muzykę, czyli dzisiaj niestandardowo

Jestem tu z Wami już od ponad 9 lat. Jeśli odwiedzacie mnie przynajmniej co jakiś czas, zdążyliście już poznać mój gust literacki. Dlatego dzisiaj dla odmiany pokażę się Wam z innej strony - tej muzycznej. 

Muzyka towarzyszy mi od zawsze. Nie potrafię jej wprawdzie słuchać podczas lektury, ale nie wyobrażam sobie żyć w ciszy. Jeśli nie słucham radia (to stosunkowo rzadko), zwykle wracam do w miarę stałej playlisty. Jestem trochę muzycznym dinozaurem - mam swoje sprawdzone zespoły, to których wracam od lat, chociaż co jakiś czas trafiam na nowe utwory, które mają w sobie to coś. I o ile mi się nie "przejedzą", to znak, że mogą zostać na stałe 😉

Kiedyś zwracałam uwagę głównie na melodię, teraz bardziej na tekst. Lubię się wsłuchać w muzykę; lubię, jak do mnie przemawia. Sama śpiewam tylko w samochodzie, kiedy nikt mi nie towarzyszy, bo wśród moich rozlicznych talentów zabrakło tego odpowiadającego za śpiew (własne dzieci uciszają mnie już po pierwszych słowach, jeśli wymknie mi się jakaś piosenka przy nich 😃)

Poniżej znajdziecie kilkanaście moich ukochanych utworów, większość ma już swoje lata, kilka jest nowych. Mieszanka gatunków. Jestem ciekawa, czy też ich słuchacie, czy też macie zupełnie inny muzyczny gust. A może odkryjecie wśród nich jakieś nowe perełki? 😊

Najpierw te starsze:









Pora na te nowsze:



I na koniec trochę polskiej klasyki. Jakoś niespecjalnie przekonuje mnie współczesna polska scena muzyczna, może z wyjątkiem Dawida Podsiadło. Może to znak, że się starzeję, ale pozostaję póki co wierna starym, sprawdzonym zespołom. 

Swoją drogą, tak mnie tknęło, jak bardzo tekst "Jest super" T.Love'u jest obecnie aktualne. Chyba nawet bardziej, gdy Muniek śpiewał go po raz pierwszy...





Koniecznie podrzućcie w komentarzach lub u siebie na stronach swoje ulubione muzyczne kawałki! :)

Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)

Komentarze