Co to był za początek roku... Mieszanka wrażeń, zamieszania w pracy, urlopu, domowego szaleństwa i bunkrowania się przed wirusami oraz z ich powodu. Pod względem książkowym wyszło za to cudownie. Jeśli tak mają wyglądać pozostałe miesiące, to muszę chyba zaopatrzyć się w nowy regał.
![](https://1.bp.blogspot.com/-QlLTtTwZj7M/XjUJ2EHvvUI/AAAAAAAAPPU/GspKPXPtq1E1EDkC9EixRXSbWgk-hX0cQCLcBGAsYHQ/s640/20200131_201308.jpg)
Na początek trochę klasycznej fantastyki, czyli nowe tomy Artefaktów MAGA i Wehikułu czasu wydawanego przez Rebis.
![](https://1.bp.blogspot.com/-6BJUtVa7E2c/XjUJv3v_OSI/AAAAAAAAPPQ/wdF5RpdksoAJ815AXFAifOwWz0AY1L07gCLcBGAsYHQ/s640/20200131_201209.jpg)
![](https://1.bp.blogspot.com/-N2z49cfaMS4/XjUJvDdjUVI/AAAAAAAAPPI/uN7V029uCyUAlK-XxRY59XghQIIS1pDLACLcBGAsYHQ/s640/20200131_201229.jpg)
Dalej mamy piękne cegiełki: Oko świata Roberta Jordana, Wojenną koronę Elżbiety Cherezińskiej oraz Ziemię przeklętą Juana Francisco Ferrándiza.
Baśniowość w słowiańskim wydaniu reprezentują Dziewczyna w wieży i Dom na kurzych łapkach. Swoją drogą, mam wrażenie, że osoba odpowiedzialna za przygotowanie okładki Domu... chyba inspirowała się Dziewczyną..., bo obie są utrzymane w dokładnie tym samym klimacie (i obie są śliczne, trzeba to przyznać).
![](https://1.bp.blogspot.com/-FSD_FKkMvxI/XjUJvSuzpqI/AAAAAAAAPPM/pdMim4nU0ZsXeJ7p-u82nTeMj4Oo_WVKACLcBGAsYHQ/s640/20200131_201153.jpg)
Dalej mamy misz-masz gatunkowy w postaci: Milczenia Toma Lebbona, Żywicy Ane Riel oraz Arktycznych marzeń Barry'ego Lopeza.
W komiksach mamy kontynuacje trzech serii, z których każdą mogę Wam szczerze polecić. A więc: Ludzie Północy tom 3 (coś dla fanów wikingów), Plemię Sów tom 2 (czyli wikingowie + Indianie) oraz Strzeżcie się, potwory (cudeńko dla młodszych i starszych też).
Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
Komentarze
Prześlij komentarz