Zdobycze majowe, czyli świętuję Dzień Dziecka

Na świętowanie Dnia Dziecka nigdy nie jesteśmy za starzy, prawda? Dlatego w ramach prezentu dla samej siebie, postanowiłam podsumować majowe zdobycze książkowe. Czerwiec zapowiada się bardzo pracowicie, jak zwykle w szkole, ale potem już się oddam błogiemu lenistwu. I wiem, że czekają na mnie świetne lektury. Oto i one w pełnej krasie:


Tym razem znalazło się tu sporo literatury faktu, zarówno polskiej, jak i zagranicznej, współczesnej i dotyczącej przeszłości. Mamy tu kolejno: 
  1. Miasteczko zbrodni. Dlaczego zginęła Iwona Cygan
  2. Wyspę potępionych (wrażenia z lektury znajdziecie w poprzednim wpisie)
  3. Nazywają mnie śmierć
  4. Mengele. Polowanie na Anioła Śmierci z Auschwitz 
  5. Ganges. Święci i grzesznicy znad boskiej rzeki.

Dalej dwie cegiełki w klimatach grozy (dosłownie i w nawiązaniach), czyli Stephen King. Instrukcja obsługi oraz finalny egzemplarz Ćmy.



Nie będzie przesadą, jak stwierdzę, że na Śmierć królów czekałam dobrych kilka lat. To pierwszy z tomów Wojen Wikingów, który wcześniej nie ukazał się w Polsce w żadnym innym wydaniu. Omnomnomnom, zabieram się niedługo do czytania! A obok Krwawy las, czyli też klimaty historyczno-przygodowe, ale w wersji rzymskich legionów.




Słowiańskie nawiązania i motywy tym razem znalazły się w dwóch powieściach. W Piasta Mściciela zaopatrzyłam się przez/dzięki (właściwe skreślę po lekturze :D) Sylwii z bloga Unserious.pl, a w Mysią Wieżę głównie ze względu na kompletowanie biblioteczki M. Ale sama też chętnie przeczytam.




Fantastyczny misz-masz to dalej: Księga zepsucia (pierwsza przygoda z Marcinem Podlewskim), Dobry Omen (powrót do ukochanego Gaimana i przeproszenie się z Pratchettem) oraz Oko pustyni, czyli zagłębiania się w Tajemnice Askiru - ciąg dalszy (wrażenia już na blogu). 



Zawsze jest też pora na dobry thriller. Wiedźmie drzewo okazało się tak dobre, że zarwałam dla niego noc. Skradzione dziecko jeszcze czeka na lekturę, ale opis jest obiecujący.



I na koniec zdobycze z Warszawskich Targów Książki - najnowszy Kuba Ćwiek w postaci Szwindla, do którego dostałam w gratisie Antologię opowiadań nominowanych do Nagrody Janusza Zajdla w 2013 r.


Jakby tego było mało, w słuchawkach wczoraj wybrzmiały ostatnie rozdziały Boskiej proporcji, a teraz zabieram się za Tajemnice Korei Północnej.

A jak Wam minął maj? Co upolowaliście i przeczytaliście? Czerwiec planujecie z książką czy raczej w plenerze? :)

Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
    

Komentarze