Stosy listopadowe, czyli grudzień pod znakiem książki

To już chyba ostatnie takie zbiory w tym roku. Grudzień nie zapowiada się zbyt obficie, ale to nie szkodzi. Coś czuję, że lektur do Nowego Roku mi nie zabraknie.



A teraz po kolei. Na początek cegiełki:
1. Na południe od Brazos, Larry McMurtry
2. Cykl barokowy, Neal Stephenson


Trochę grozy, czyli:
1. Pudełko w guzikami Gwendy, Stephen King
2. Zwierciadło piekieł, Graham Masterton
3. Reemisja, Izabela Milik



Trochę klasyki, trochę świątecznie:
1. Beren i Luthien, J.R.R. Tolkien
2. Dziadek do orzechów, E.T.A. Hoffmann
3. Opowieści wigilijne, Charles Dickens


Kilku sprawdzonych autorów:
1. Zawisza Czarny, Jakub Ćwiek
2. Tekst, Dmitry Glukhovsky
3. Armageddon. Dzień po dniu. Więcej niż wygnanie, J.L. Bourne



Trochę historii i kilka twardych babek:
1. Damy polskiego imperium, Kamil Janicki
2. Narodziny potęgi, Michael Morys-Twarowski
3. Kobiety mafii, Diane Dueret
4. Kobiety dyktatorów, Diane Dueret



Trochę misz-maszu gatunkowego:
1. Adaś Mickiewicz. Łobuz i mistrz, Jakub Skworz
2. Dom służących, Kathleen Grissom
3. Gdy morze cichnie, Jorn Lier Horst
4. Jak zawsze, Zygmunt Miłoszewski (recenzja)



A w słuchawkach podsłuchuję Utopce Katarzyny Puzyńskiej. Wkręcam się coraz bardziej w cykl o Lipowie :)

Jak wyglądają Wasze plany czytelnicze na grudzień? Co zdobyliście w listopadzie? :) 


Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
    

Komentarze