"Za zamkniętymi drzwiami" B.A. Paris

Za zamkniętymi drzwiami, B.A. Paris
Lektor Ewa Abart
Biblioteka Akustyczna, 7 godz. 55 min.
Za zamkniętymi drzwiami lansowane jest na jeden z najbardziej wstrząsających thrillerów ostatnich miesięcy. Lubię osobiście zrewidować takie opinie, zwłaszcza, że są one często pisane na wyrost – czego przykładem może być chociażby mocno przereklamowana Dziewczyna z pociągu Pauli Hawkins. Na szczęście powieść B.A. Paris całkiem pozytywnie mnie zaskoczyła.

Jack i Grace uchodzą za parę idealną, filmową niemal, bo ciężko uwierzyć, że taka miłość zdarza się naprawdę. On to przystojny, bogaty i odnoszący sukcesy prawnik specjalizujący się w obronie maltretowanych kobiet. Ona to elegancka i urocza kobieta, która po ślubie porzuciła własną karierę, by przyjąć rolę perfekcyjnej pani pięknego i luksusowego domu, dbającej o swego ukochanego w każdym możliwym aspekcie. Zawsze razem, zawsze uśmiechnięci i spijający sobie z ust słodkie słówka. Czy tak perfekcyjny obraz związku może być prawdziwy? Dlaczego Grace nigdy nie pojawia się w towarzystwie sama? Czemu nie ma nawet własnego telefonu komórkowego? Co kryje się za zamkniętymi drzwiami rezydencji państwa Angel?

Z opowieści snutej przez Grace już od samego początku można wywnioskować, że z jej pozornie wspaniałym związkiem z Jackiem coś jest nie tak. Nieustannie w napięciu, kobieta waży każde słowo i gest, lecz niemal nikt zdaje się tego nie zauważać. Nie od razu jest jednak jasne, czego dokładnie się obawia, okazuje się bowiem, że przemoc między dwojgiem ludzi może przybierać różne formy, a ta fizyczna nie zawsze jest najokrutniejszą i najboleśniejszą z nich. Śledząc historię Grace i Jacka, w której znaczącą rolę odgrywa również siostra kobiety, młodziutka Milly dotknięta zespołem Downa, oraz liczne retrospekcje z początków ich znajomości, czytelnik stopniowo odkrywa szczegóły wyrafinowanego okrucieństwa i zła, które czai się za piękną i czarującą fasadą.

Za zamkniętymi drzwiami to debiut autorki i jako taki prezentuje się naprawdę dobrze. B.A. Paris doskonale odrobiła lekcje zręcznie mieszając w powieści wszystkie charakterystyczne dla thrillera elementy. Zaczyna się dosyć mocnym akcentem, gdy oczywistym staje się, jaką ułudą jest idealny związek Grace i Jacka, a umiejętnie stopniowane napięcie i wciągająca fabuła sprawiają, że po prostu chce się poznać dalszy ciąg tej historii. Jednocześnie jednak podążanie według pewnego wzorca sprawia, że powieść – choć ze wszech miar poprawna – nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle innych przedstawicieli gatunku.

Spotkałam się z wieloma opiniami, że książkę czyta się błyskawicznie, pochłania wręcz w wieczór lub dwa. Trudno mi się do tego odnieść, ponieważ sama poznałam historię państwa Angel w formie audiobooka w bardzo dobrej interpretacji Ewy Abart, co siłą rzeczy zajęło mi znacznie więcej czasu niż samodzielna lektura. Muszę jednak przyznać, że faktycznie z żalem odkładałam słuchawki, zwłaszcza gdy musiałam to robić pod koniec książki, tam bowiem akcja zdecydowanie nabiera tempa.

Podsumowując, nie szafowałabym określeniami „najlepszy” czy „najbardziej porywający” thriller roku, bo do tych powieści B.A. Paris całkiem sporo brakuje. Niemniej jednak, Za zamkniętymi drzwiami to solidny i bardzo poprawny przedstawiciel swojego gatunku, który zapewnia dobrą rozrywkę, dlatego jego lektura z pewnością nie będzie straconym czasem.

Za możliwość wysłuchania powieści serdecznie dziękuję Księgarni Virtualo.

Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
    

Komentarze