Wyniki Wielkiego Konkursu z Fiszkoteką

Dzisiaj mikołajki, idealny dzień na ogłoszenie wyników konkursu i sprawienie komuś radości!
W konkursie wzięło udział kilkanaście osób i uwierzcie, naprawdę trudno było wskazać zaledwie trzy, do których powędrują nagrody w postaci dostępu do trzech kursów językowych w serwisie Fiszkoteka.pl.

Ostatecznie postanowiłam wyróżnić i nagrodzić:
  • Agnieszkę Ciepichał
  • Olgę Majerską
  • Aleksandrę Dejner
A oto zwycięskie odpowiedzi:

"Obecnie uczę się języka francuskiego. Przygodę z tym językiem zaczęłam w technikum hotelarskim i było to było jakieś 12 lat temu. Niestety po 4 latach nauki, poszłam na studia, ale nauki języka nie kontynuowałam, czego bardzo teraz żałuję. Niemniej podstawy języka znam. Kilka lat później przewrotny los postawił na mojej drodze Polaka, który mieszka we Francji. Podczas wakacji w tym pięknym kraju, uświadomiłam sobie, że znajomość francuskiego bardzo by mi się przydała. Niestety po tak długiej przerwie, zapomniałam wiele słów, przez co jeszcze bardziej zniechęciłam się do mówienia. 

Obecnie od roku mieszkam we Francji. Chodzę na kurs francuskiego organizowany przez polsko-francuskie małżeństwo, jednak dla mnie to nadal kropla w morzu potrzeb, by lepiej i szybciej przyswoić język francuski. Czytam francuskie gazety i oglądam francuską telewizję, ale z racji, ze mam tylko polskich znajomych, bardzo "kuleje" u mnie mówienie po francusku. Mam też wewnętrzną blokadę przed mówieniem, którą ciężko mi przełamać. 

Nie ukrywam, że wygrana dostępu do kursów w serwisie Fiszkoteka.pl sprawiłaby mi nie tylko wielką radość, ale przede wszystkim przyczyniłaby się do mojej efektywniejszej i systematyczniejszej nauki języka francuskiego."

Agnieszka Ciepichał

"Całe życie uczę się angielskiego - rozpoczęło się to dość dziwacznie, bo od oglądania bajek na Cartoon Network. "Laboratorium Dextera" czy "Krowa i kurczak" nauczyły mnie tego języka lepiej niż nauczyciele, z którymi miałam styczność w szkole. I chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że znajomość angielskiego jest dziś najbardziej przydatna, czasem odnoszę wrażenie, że to najnudniejszy język świata - spotykany dosłownie na każdym kroku, ułożony, ale jednak bez przesady, bo przecież nawet native speakerzy często popełniają masę błędów, na  które nikt nie zwraca uwagi. 

Dlatego moim cichutkim marzeniem, z którego nie zwierzyłam się nikomu, jest nauka hiszpańskiego. Kiedy pierwszy raz obejrzałam "Labirynt Fauna" stwierdziłam, że muszę poznać ten dziwaczny, sepleniący język, który zdaje się mieć w sobie tyle pasji, wewnętrznego żaru, tak dalekiego od wiecznego angielskiego deszczu i herbatek u królowej." 

Olga Majerska

"Bardzo, ale to prze prze prze bardzo chciałabym się nauczyć mówić w języku włoskim! Bo moje małe serduszko pęka za każdym razem kiedy jestem we Włoszech i zamawiam pastę lub pizze po angielsku. I wtedy oni patrzą się na mnie tymi wielkimi brązowymi oczami i kontynuują bez tej włoskiej ekspresji i tutaj kończy się wyczuwanie smaku w każdym ich słowie."

Aleksandra Dejner


Dziękuję wszystkim za udział w konkursie, a zwyciężczyniom serdecznie gratuluję! Wkrótce skontaktuję się z Wami mailowo!

Komentarze