Gry karciane i planszowe to jeden z moich ulubionych
sposób spędzania wolnego czasu (o ile oczywiście nie czytam), ostatnio rzadko
mam jednak okazję sięgnąć po tradycyjną talię i odświeżyć sobie gry, w
towarzystwie których mijało mi dzieciństwo. Teraz pojawiła się ku temu okazja,
a to za sprawą cudownie prezentującej się wersji kart utrzymanych w klimacie
steampunku, do którego mam ogromną słabość.
Grafiki autorstwa Elwiry Pawlikowskiej przykuwają uwagę
już od pierwszej chwili. Zamiast król, dam i waletów mamy tu postaci
przeniesione żywcem z podrasowanej technicznie wiktoriańskiej Anglii, a na blotkach,
czyli kartach numerycznych zamiast symboli widnieją steampunkowe maszyny. Nie
można też zapomnieć o zielonoskórych jokerach. Dla mnie to bomba, która
świetnie umila grę i nawet zwykłemu makao nadaje dodatkowy klimat.
Do talii składającej się z 52 kart zostały dołączone dwie
broszurki. W jednej znajdują się zasady pięciu kiedyś popularnych, choć mam
wrażenie obecnie nieco zapomnianych gier – kierek, makao, remika, wista i 66.
Druga, autorstwa Zwierza Popkulturalnego, dotyczy samego steampunku i opowiada
o gatunku jako takim, a także odniesieniach do niego w popkulturze:
literaturze, komiksach, filmie i grach komputerowych. Dla osób zainteresowanych
tą konwencją, może być to ciekawe podsumowanie, a dla tych dopiero
wkraczających na tę ścieżkę dawka nowej, możliwe że bardzo inspirującej wiedzy.
![](https://2.bp.blogspot.com/-hbIhZKvj5UU/WDWpYTFnpDI/AAAAAAAAKT8/VLibClC9oJIRlTBScRAdySgJtseQgT4vgCLcB/s640/20161123_134506.jpg)
Zresztą, co tu dużo mówić. Sami przyznajcie, czyż karty nie
prezentują się obłędnie? Zamiast tradycyjnej wersji, warto sięgnąć właśnie po
taką.
![](https://2.bp.blogspot.com/-1pQJWBjmUuI/WDWpgNL674I/AAAAAAAAKUA/ej2J3pDCCew-ZAU7T_JfrvWuDH6ql5p_QCLcB/s640/20161123_134527.jpg)
Za egzemplarz talii kart serdecznie dziękuję Wydawnictwu Fabryka Kart Trefl
Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
Komentarze
Prześlij komentarz