Zdobycze lipca, czyli czemu urlop mija tak szybko?

Letni urlop zdecydowanie mija zbyt szybko! Nie wiem, kiedy upłynął lipiec, mam wrażenie, jakby dopiero rozpoczynała wakacje, a one niemalże się już kończą... Miałam nadrabiać lektury, ale na razie średnio mi to wychodzi. Niemniej, stosik do czytania zebrał się naprawdę pokaźny i zacny.


Na początku mamy kontynuacje fantastycznych serii, czyli kolejne tomy Malazańskiej Księgi Poległych Stevena Eriksona oraz Księgi Całości Feliksa W. Kresa.


Dalej trochę klasycznej grozy, czyli: W nawiedzonym zamczysku Jana Łady, zbiór opowiadań Wakacje z duchami oraz trzy pozycje autorstwa Shirley Jackson: Zawsze mieszkałyśmy w zamku, Loteria i Nawiedzony dom na wzgórzu (brak na zdjęciu, podkradła mi go tymczasowo mama).


Wydawnictwo Vesper wydało ostatnio takie dwie pyszności: zbiór Grobowiec oraz Obcy 3.


I póki co jedyne przeczytane pozycje z bieżącego stosu, czyli świetna powieść grozy Dziewczyna, która klaszcze oraz mastertonowa wizja świata bez wody, czyli Susza.


A na koniec ebook autorstwa Kacpra Nowaka, czyli Konkwista.


Jednym słowem, jest co czytać, tylko przez te upały słabo to wychodzi ;) A jak Wam minął lipiec? Jakie macie plany na sierpień?

Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)

Komentarze