Nowy stosik, czyli zdobycze lutego

Luty już prawie za nami i bardzo dobrze, bo już mam go serdecznie dość. Na szczęście książki obrodziły i cieszą oko za każdym razem, gdy na nie spojrzę. Gdyby jeszcze doba wydłużyła się o kilka godzin, aby spokojnie je przeczytać...



Na początek wilcze klimaty w różnych odsłonach, czyli komiks Wilk, jeden z bardziej obiecujących debiutów - Berdo oraz trochę fantastyki w postaci Nie wywołuj wilka z lasu. 



Dalej mamy trochę tajemnic i zbrodni, czyli Kobietę ze szkła, W labiryncie oraz Przeciwnika. Piękny misz-masz z różnych zakątków Europy :)


Fantastykę ze słowiańskimi inspiracjami w tym miesiącu reprezentują Zima czarownicy oraz Niegodziwi święci.


Nie mogło też zabraknąć powieści grozy. Tym razem postawiłam na sprawdzonych autorów, chociaż tej odsłony Simmonsa trochę się obawiam: Zimowe nawiedzenia i Ciemność.


I wreszcie mamy coś pora beletrystyką, czyli Jak wynaleźć wszystko, Życie średniowiecznej rodziny oraz Głód świata (coś dla fanów Fiedlera).



A jak prezentują się Wasze zdobycze? Jak upłynął Wam luty?

Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
  

Komentarze