"Arystokratka i fala przestępstw na zamku Kostka" Evžen Boček

W jaki sposób najlepiej i ze stuprocentową skutecznością poprawić sobie humor? Wracając na czeską Kostkę oczywiście i śledząc poczynania mocno zwichrowanej pewnej arystokratycznej rodziny i ich współpracowników. Miniony tydzień wyjątkowo dał mi się we znaki, więc czwarty tom Arystokratki  łyknęłam w jeden wieczór. I wiecie co? Od razu zrobiło mi się lepiej!



Arystokratka i fala przestępstw na zamku Kostka to czwarta już z kolei odsłona serii, w której dziewiętnastoletnia Maria relacjonuje próby utrzymania rodowego zamku, upiorne zmagania z turystami i nie mniej upiorną własną rodziną. Tym razem autor jednak bohaterowie, których zdążyliśmy już poznać usuwają się w cień, dając pole do popisu nowym postaciom, którym niniejszy tom zawdzięcza swój wdzięczny tytuł. Oto bowiem Kostka pojawia się na celowniku dwóch grup przestępczych, jednej pozornie, a drugiej w ogóle nie zorganizowanej.

Wszystko rozpoczyna się, gdy po powrocie na zamek Maria zastaje na miejscu dwa radiowozy i wóz strażacki, natomiast wewnątrz na wpół pijaną i na wpół znarkotyzowaną prozakiem własną familię w towarzystwie garstki nieznajomych, wyglądających niczym kupka nieszczęścia. Co wydarzyło się w zamku pod jej nieobecność? Niemal cały tom skupia się na odtworzeniu tych właśnie wydarzeń.

Początkowo zwrot fabularny i zmiana dotychczasowej konwencji trochę mnie zaskoczyły, ale okazały się dobrym pomysłem – z pewnością nie można zarzucić Evzenowi Bockowi, że zaczyna powielać własne gagi i odgrzewać starego kotleta. Jednocześnie żałuję, że pani Cicha stała mocno na uboczu, a niepoprawny kustosz Józef pojawiał się epizodycznie (chociaż biorąc pod uwagę, że z dumą paradował w stroju Heinricha Himmlera, może to i lepiej). Na szczęście nowe postaci doskonale wpisały się w groteskowe grono mieszkańców Kostki i to aż z naddatkiem.


Podobnie jak poprzednie tomy, tak i czwarty poraża groteską i absurdem, ale zaserwowanymi w doskonale wyważonej dawce. To także swoisty powrót do przeszłości i późnych lat dziewięćdziesiątych, razem z problemami z telefonami stacjonarnymi, sensacjami wokół księżnej Diany i tym specyficznym urokiem czasów sprzed epoki wszechobecnego Internetu. Jeśli szukacie skutecznego poprawiacza humoru, nie rozczarujecie się!

Sprawdź inne nowości w księgarni Tania Książka.

Za egzemplarz książki do recenzji serdecznie dziękuje Księgarni Tania Książka.



Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
    

Komentarze