"Odłamki" Ismet Prcić

Tytuł Odłamki
Autor: Ismet Prcić
Wydawnictwo SQN
Data wydania 2015

Stron 432
Wszyscy pochodziliśmy z tego samego miasteczka, ale uciekaliśmy z trzech zupełnie różnych krajów. Bego uciekał z Królestwa Serbów, Chorwatów i Słoweńców. Irfan uciekał z Socjalistyucznej Federacji Republiki Jugosławii. Ja natomiast – z nowo utworzonego, niezależnego państwa Bośni i Hercegowiny. To coś mówiło o Bałkanach. Reżimy się zmieniają, ale nie trwają długo i po jakimś czasie ludzie chcą uciekać.*

Konflikt zbrojny na Bałkanach to dla większości z nas sprawa dosyć abstrakcyjna, owszem pojawiająca się swego czasu w wiadomościach telewizyjnych, ale to wszystko. Słysząc po raz enty news na temat kolejnych walk, człowiek po prostu się znieczula i zapomina, że każda wojna ma bardzo ludzką twarz. Nie jest jedynie wzmianką relacjonowaną sucho przez znudzoną reporterkę, ale jest tragedią dla tysięcy, a czasem milionów ludzi, którym świat wali się na głowę znienacka i często nieodwracalnie.

Wojna wkroczyła w życie Ismeta Prcicia, gdy ten miał zaledwie kilkanaście lat. Codziennością stało się poczucie zagrożenia, ucieczki do schronów, gdy trwały naloty, obawa przez wcieleniem do armii. Ten obezwładniający strach wrósł w niego tak mocno, że nawet po latach spędzonych na emigracji, trauma pozostała równie silna, co wcześniej. Sposobem na poradzenie sobie z tymi przeżyciami okazały się „Odłamki”, będące elementem terapii, a jednocześnie formą rozliczenia się z przeszłością.

Czasami żartuję, że są tylko dwa powody, dla których warto pisać: terapia i zemsta. […] kiedy młody człowiek trafia do obcego kraju - nie mając ubezpieczenia, które pokryłoby koszty leczenia jego choroby psychicznej, mimo, że zdiagnozowali ją pracujący w tym kraju lekarze - pisanie stanowi wspaniałe koło ratunkowe. Nie wyleczy choroby, ale nie pozwala też w niej utonąć. Pozwala człowiekowi odróżniać to, co wie, pamięta, wyobraża sobie, pragnie, o czym marzy itd. Sprawia, że nadal jest się człowiekiem.**

Fot. Odd Andersen (źródło)
Wbrew temu, czego można by się spodziewać, Prcić odziera wojnę z całego patosu, pokazuje absurdalność przymusu zabijania człowieka, który dotąd był twoim sąsiadem, a teraz stał się wrogiem tylko ze względu na swoje pochodzenie o wzynawan wiarę. Trafia wprost do serca czytelnika, wstrząsa nim i zmusza do innego spojrzenia na wizerunek uchodźców i wojny jako takiej, serwowany nam w mediach. Pokazuje bezsensowną grozę i przemoc, widzianą oczami nastolatka, który chce kochać, bawić się, po prostu żyć, ale któremu los nie daje takiej szansy.

Język „Odłamków” jest dość prosty, czasem nieco wulgarny, a jednocześnie metaforyczny i do bólu obrazowy, naprawdę trudno uwierzyć, że to literacki debiut, nie dziwią jednak nagrody, jakie posypały się na głowę autora. To jedna z tych książek, które pozostają w głowie jeszcze długo po odłożeniu ich na półkę. Gorąco polecam!

Za egzemplarz książki do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu SQN.

*   "Odłamki" Ismet Prcić
** Wywiad z Ismetem Prciciem (źródło)

Komentarze

  1. Nabyłam tę książkę niedawno, ale niestety będzie n]musiała sporo poczekać, zanim odkopię ją z ogromnego stosu do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skądś znam ten ból, u mnie liczba nieprzeczytanych książek osięgnęła już zenit...

      Usuń
  2. Ciężki temat, ale na pewno warto poznać tę historię i przekazać ją dalej. Może uda mi się po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś o współczesnej wojnie - lubię takie książki, może być naprawdę interesująca :) Warty polecenia jest też sam wywiad - o dziwo całkiem zabawny :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W podobnym tonie jest książka, ciężka, ale niepozbawiona czarnego humoru. Spodobałaby Ci się :)

      Usuń
  4. Książki o tematyce wojennej bardzo mnie ciekawią. Na ten tytuł zwróciłam już uwagę i nie wykluczam, że kiedyś sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam tę książkę i nie mogę się doczekać jej czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że sięgnę po nią we wakacje. Wtedy taki ciężki temat mnie nie przerazi

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie sobie przypomniałam, że chciałam przeczytać tę książkę, miała do mnie przyjść, a do tej pory jej nie ma:(

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę tę książkę przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Brzmi "nieco" przerażająco,,,

    OdpowiedzUsuń
  10. Ksiązkę mam. Zobaczę, jak na mnie zadziała.

    OdpowiedzUsuń
  11. Na szczęście "Odłamki" czekają już na półce na przeczytanie... nie mogę się doczekać, kiedy po nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz