"Wspomnienie lodu" Steven Erikson

Trzecia odsłona Opowieści z Malazańskiej Księgi Poległych Stevena Eriksona już za mną. Cóż to była za lektura! Potężna objętościowo, absorbująca czasowo i emocjonalnie, angażująca w pełni ze względu na mnogość wątków, postaci i bogactwo świata. Nie dziwi mnie wcale, że cała seria jest uznawana za kultową! 



 

Wspomnienie lodu to trzeci tom, ale jego fabuła stanowi płynną kontynuację wydarzeń przedstawionych w pierwszej części, Ogrody Księżyca (gwoli dodatkowego wyjaśnienia, tom drugi także stanowi ich dalszy ciąg, a jego akcja toczy się równocześnie z wątkami przedstawionymi w niniejszej pozycji). Mimo że nadal mamy tu całą plejadę bohaterów i wątków, na pierwszy plan wysuwają się Podpalacze Mostów, elitarnego malazańskiego oddziału skazanego przez cesarzową na wygnanie (przynajmniej oficjalnie).  

 

Dujek Jednoręki, SójeczkaParan i podlegli im żołnierze mają stawić czoło zagrożeniu, jakie niesie ze sobą nowa siła - Pannion Domin. Z tego względu nawiązują sojusze z potężnym Caladanem BroodemAnomanderen Rake’m oraz Rhivijczykami, wśród których narodziło się niezwykłe dziecko, Srebrna Lisica, mające wkrótce wstrząsnąć posadami świata. Do walki włączają się również oddziały T’lan Imasów, wojowników-martwiaków, którzy od setek tysięcy lat zmagają się ze skutkami rytuału, który nie pozwala im obrócić się w pył i ukrócić ich cierpienie. 

 

Niepodobnym jest streścić fabułę książki, tak wiele się w niej dzieje. Nie warto też tego robić, każdy miłośnik fantastyki z pewnością sam się w nią zagłębi. Warto za to zachęcić do zrobienia tego jak najszybciej. Steven Erikson dokonał czegoś, co udaje się nielicznym autorom – każdy kolejny tom stworzonej przez niego serii jest coraz lepszy. O ile Ogrody Księżyca wprowadzały pewien chaos (Erikson wrzucił czytelnika w sam środek wydarzeń, niewiele z początku tłumacząc i wyjaśniając), o tyle we Wspomnieniu lodu wiemy już doskonale, o co chodzi, znamy większość bohaterów, możemy ich lepiej poznać i przywiązać się do nich. Nad niektórymi uronić także łzę lub dwie, bowiem autor nie oszczędza czytelnika w najmniejszym stopniu. Może nie w takim stopniu, jak czyni to George R.R. Martin, ale bywa blisko. 

 

Uniwersum wykreowane przez Eriksona zachwyca na każdej możliwej płaszczyźnie, jest tak bogate, tak skomplikowane i tak doskonale przemyślane. Mamy tu do czynienia z różnorodnymi rasami i stworzeniami, panteonem bogów i ascendentów, czyli bohaterów, którzy się o ową boskość ocierają. Dodajmy do tego mnogość bohaterów (w każdym tomie do dawnych postaci dołączają nowe), z których większość możemy poznać dość dobrze i przekonać się o ich indywidualnych rysach, pragnieniach i motywacjach, a dostajemy świat, w który dosłownie można wniknąć na długie godziny. 

 

Z każdym kolejnym tomem jestem coraz bardziej oczarowana. Polecam gorąco! 


Sprawdź inne książki z kategorii 

Bestsellery Księgarni Tania Książka.



Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)

Komentarze