"Konkwistador, tomy 1-4" Jean Dufaux, Philippe Xavier

Początek roku i urlop to idealna pora na to, by przeprosić się z pozycjami, które od dłuższego czasu spoglądają już z wyrzutem z półek. Na pierwszy rzut poszedł więc Konkwistador, komiks autorstwa francusko-belgijskiego duetu: Jeana Dufaux i Philippe’a Xaviera. 



Historia składa się z czterech zeszytów, na tyle cienkich, że najlepiej sięgnąć po nie, gdy mamy je już skompletowane. Jest to opowieść przygodowo-awanturnicza osadzona w czasach podboju Nowego Świata przez Hiszpanów.

 

Rok 1520. Hernán Cortés, stacjonujący w stolicy azteckiego imperium i cieszący się zaufaniem cesarza Montezumy, decyduje się na zbrojną konfrontację z wojskami przysłanymi przez hiszpańskiego króla, który uznał, że należy poskromić ambicje konkwistadora. Opuszczając Tenochtitlan Cortes pozostawia na miejscu niewielki oddział, któremu zleca tajną misję - mają wykraść aztecki skarb. Sprawy szybko wymykają się spod kontroli, gdy okazuje się, że kradnąc złoto najemnicy sprowadzają na siebie klątwę i budzą do życia pradawne, krwiożercze bóstwo. 



Odkąd pamiętam fascynowała mnie historia Majów i Azteków, dlatego tematycznie komiks bardzo mi odpowiadał. Od razu należy tylko podkreślić, że warstwa historyczna jest mocno dekoracyjna. Sama fabuła jest raczej nieskomplikowana i dosyć sztampowa, ale za to całość czyta się płynnie i bez większych zgrzytów.  



Na duży plus zaliczam ilustracje, klimatyczne, utrzymane w ciemnych tonach, które podkreślają mrok zawarty w opowiadanej historii. Nie ma tu pozytywnych bohaterów, każdy ma w sobie coś, za co można go potępić. Dzika dżungla kryje w sobie niebezpieczeństwo nie tylko ze strony dzikich zwierząt i wojowników czających się wśród gęstych liści i ciemności, lecz również pradawnych mocy, których istnienia nie spodziewali się Europejczycy. 

 

Podsumowując, Konkwistador to komiks całkiem niezły - nie rzuca na kolana, ale czyta się go dobrze i szybko. Na jedno popołudnie w sam raz! 



Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)

Komentarze