"Śmierć i Małgorzata" Joanna Łopusińska


Pewnej nocy młody lekarz, Henryk Wieroński, otrzymuje wiadomość od byłej narzeczonej, która prosi go, by odwiedził ją z samego rana. Jej rodzina wita go oschle, para rozstała się bowiem w dość niejasnych okoliczności. Kiedy mężczyzna wchodzi do pokoju Małgorzaty, okazuje się, że kobieta nie żyje. Została brutalnie pobita, wiele wskazuje na to, że również zgwałcona. Jak to możliwe, że jej rodzice i siostra-bliźniaczka nic nie zauważyli? 

Wieroński nie ufa działaniom policji, podejmuje więc własne śledztwo. Szybko przekonuje się, że tak naprawdę nie znał swojej narzeczonej. Na jaw wychodzą kolejne fakty, a on zamiast zbliżać się do rozwiązania zagadki jej śmierci, jest coraz bardziej skołowany. Sam również skrywa pewien sekret, którym nie ma zamiaru dzielić się ani z policją, ani bliskimi kobiety. Dlaczego para rozstała się tuż po przyjęciu zaręczynowym? Co się wówczas wydarzyło i czy ma związek z morderstwem Małgorzaty? 

Śmierć i Małgorzata to debiut Joanny Łopusińskiej i jestem tym bardziej pozytywnie zaskoczona, że jest on dopracowany niemal w każdym calu. Powieść czyta się dobrze i płynnie. Fabuła wciąga, jest pełna sekretów, które wychodząc na jaw każą czytelnikowi spojrzeć na znane wcześniej wydarzenia z zupełnie nowej strony. I nie są to tajemnice wydumane, trudne do uwierzenia, dzięki czemu historia Małgorzaty tym bardziej uderza w czytelnika. 

Mocną stroną powieści są jej bohaterowie, wiarygodni, borykający się z własnymi słabościami i grzechami różnego kalibru. Praktycznie nie ma wśród nich żadnej postaci krystalicznie czystej; niemal każdy coś skrywa przed światem. Może to być zdrada, emocjonalne odrzucenie własnego dziecka, poświęcenie rodziny dla kariery lub własnej wygody, zazdrość i rywalizacja z tymi, których powinno wspierać się najbardziej. Autorka pokazuje, jak pozornie doskonała rodzina może być tak naprawdę grupą obcych sobie ludzi. Jak wiele par skrywa za fasadą niby szczęśliwego związku brak czułości, zainteresowania, wreszcie przemoc i zdrady.
  
Mówiąc krótko, jeśli szukacie naprawdę porządnego thrillera psychologicznego w polskich realiach, serdecznie polecam Wam powieść Joanny Łopusińskiej. Premiera już jutro! 

Książkę przeczytałam w ramach wyzwania Trójka e-pik.

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Rebis.

Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)

Komentarze