"Non Stop" Brian Aldiss

Odkryłam właśnie (tak, wiem, ze sporym opóźnieniem) kolejną serię, która ma szansę znaleźć się w czołówce moich ulubionych. Podobnie jak MAG-owe Artefaktywydawany przez Rebis Wehikuł czasu to także kolekcja kultowych powieści science fiction 



Non Stop to historia niejakiego Roya Complaina, zamieszkującego razem ze swoim plemieniem nieprzyjazne Kwatery. Ich codzienne życie to walka z otaczającą ich bujną roślinnością i chorobami. Żyją zgodnie z rygorystycznymi nakazami Nauki, skupiając się przy tym na dniu codziennym i niezbyt interesując się otaczającym ich światem. Jedyne, co wiedzą z pewnością, to obecność innych plemion oraz tzw. Ludzi z Dziobu. Legendy mówią także o Gigantach, po których pozostały liczne sprzęty i którzy mieli stworzyć cały świat, zwany w dawnych opowieściach Statkiem. Wreszcie nadchodzi czas, by stawić czoła mitom i przekonać się, jaka jest prawda, nawet jeśli nie należy ona do przyjemnych. 

Powieść ukazała się po raz pierwszy w 1958 r. i stanowi przykłada na to, że doskonale przemyślaną i wciągającą historię można zamknąć w mniej niż 300 stronach. Obecnie rynek jest zalewany coraz grubszymi tomiskami, często rozdmuchiwanymi nadmiernie, byle autorowi i wydawnictwu zgadzała się liczba stron. Aldiss, podobnie jak inni ówcześni mu pisarze, udowadniali, że można wykreować bogaty świat i zaczarować czytelnika nawet znacznie bardziej skondensowaną formą. 

Lektura Non Stop nasunęła mi nieco skojarzenie z całkiem współczesną trylogią Ciemny Eden Chrisa Becketta. W obydwu przypadkach mamy do czynienia z zamkniętymi społecznościami potomków ludzi, którzy świadomie wyruszyli w podróż w kosmos. Bliżej nieokreślona (przynajmniej na początku) katastrofa doprowadziła do załamania się wysoce zaawansowanej społeczności i zepchnięcia ludzi z powrotem do prymitywnych warunków rodem ze średniowiecza (w przypadku Aldissa) czy niemalże jaskiniowców (w przypadku Becketta). 

Mimo że powieść liczy już ponad 90 lat, nie zestarzała się, ani nie trąci myszką, jak to się zdarza w przypadku starszych powieści science fiction. Wręcz przeciwnie, czyta się ją doskonale – sama pochłonęłam ją w jedno popołudnie i wieczór. Dla fanów gatunku to jedna z tych pozycji, po które po prostu trzeba sięgnąć. Polecam!  


Sprawdź inne nowości w księgarni Tania Książka.
Za egzemplarz książki do recenzji serdecznie dziękuje Księgarni Tania Książka.



Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
    

Komentarze