"Zamki z piasku" (recenzja gry)

Jak Wam mija długi weekend? Pogoda aż zachęca do spędzenia go nad wodą, gdzie można popływać lub zwyczajnie poleżeć na miękkim piasku. A co najlepiej robić na plaży? Stawiać zamki z piasku, oczywiście! Mam dla Was dobrą wiadomość, od teraz możecie to robić nie tylko przy pomocy łopatek i wiaderek. Wystarczą Wam karty i trochę wolnej przestrzeni.




Cel gry
Jaki jest cel gry? Oczywiście wybudować jak największą liczbę zamków z piasku! I to zanim pojawi się Wielka Fala, a przeciwnicy nie podkradną Wam materiałów, atakując Was przy pomocy wiaderka, kraba lub napuszczając na Was mewy. Trzeba tylko pamiętać, że punkty dadzą Wam jedynie ukończone zamki.

Opakowanie i zawartość
W kompaktowym pudełku, które zmieści się do każdego plecaka, a i na półce nie zajmie zbyt dużo miejsca znajdują się 132 karty oraz obszerna instrukcja. W pierwszej chwili jej objętość trochę mnie przytłoczyła, ale ostatecznie okazało się, że zasady są proste i przystępnie podane.

Karty są kwadratowe i dosyć sztywne, ale nie tak, jak chociażby kafle z Carcassonne, do którego nawiązują zasady stawiania zamków. Po kilkunastu rozgrywkach nie ma na nich śladów użytkowania, więc wydają się solidnie wykonane. Ich największym atutem są jednak śliczne ilustracje autorstwa Natalii i Bartłomieja Kordowskich. Spójrzcie zresztą w oczy kraba, nie sposób nie dać się zauroczyć!


Karty dzielą się na trzy rodzaje:
  • karty do budowy zamków, na których zawsze widać kraba, mewę lub wiaderko;
  • karty ataku, czyli krab, mewa i wiaderko, ale już bez elementów konstrukcyjnych;
  • karty bonusowe, oznaczające „największy zamek”, „najwyższą wieżę”, „kształt” i „zawartość”;
  • plus mamy jeszcze kartę Wielkiej Fali, która kończy grę.


Rozgrywka
Zanim przystąpimy do gry, należy odłożyć na bok kartę Wielkiej Fali. W zależności od liczby graczy, trzeba też odłożyć odpowiednią liczbę kart z powrotem do pudełka. Następnie każdemu graczowi rozdajemy po 3 karty (można je obejrzeć), wykładamy na stole 3 karty rysunkami do góry (to strefa plaży) i obok kładziemy talię, z której będzie potem można dobierać karty. Wielką Falę wtasowujemy w spód talii (w 5 lub 10 ostatnich kart, ponownie w zależności od liczby uczestników) i możemy zaczynać. W widocznym miejscu kładziemy jeszcze karty bonusowe, wykładając  1 kartę „zawartości” i 2 karty „kształtu”. I możemy zaczynać.

W każdej turze zawodnik może wykonać jedną z trzech akcji:
1. Budowanie zamku poprzez wyłożenie odpowiednich kart. Zasady budowy są podobne jak we wspomnianym Carcassonne, czyli ustawiamy kafelki tak, by widoczne krawędzie murów zamku odpowiednio do siebie przylegały. Jedna uwaga – karty z mewami tworzą wieże, więc można je zagrywać zarówno jako nowy element zamku, jak i kolejny stopień wieży (wtedy kładziemy jedną mewę na drugą). Można budować kilka zamków jednocześnie, ale punkty na koniec gry dadzą tylko te ukończone.


2. Atakowanie innego gracza. Na pewno znacie grę w kamień-papier-nożyce. Tutaj zasady są dokładnie takie same, tylko operujemy „materiałami” plażowymi. Trzeba więc zapamiętać, że mewa zawsze bije kraba, krab pokonuje wiaderko, a wiaderko z kolei zwycięża mewę. Zresztą ilustracje pomagają w zapamiętaniu, kto jest nad kim górą. Jeśli atakujecie, musicie tylko być gotowi na obronę przeciwnika, który tych samych kart ataku może używać do kontrataku. Zwycięzca pojedynku zgarnia wszystkie użyte podczas niego karty.

3. Wymiana karty na jedną z 3 widocznych kart na Plaży lub zakrytą kartę z talii.

Jeśli ukończymy zamek, od razu należy przystąpić do sprawdzenia bonusów, jakie nam przysługują. Po pierwsze, za każdy kafelek zamkniętego zamku dostajemy 1 punkt. Po drugie, może nam się udać zdobyć bonus „największy zamek” lub „najwyższa wieża” (te karty można podebrać osobie, która już je zdobyła, przebijając jej wynik w trakcie gry). Wreszcie, punkty można też zdobyć za „zawartość”, jeżeli nasza budowla pokrywa się z wymaganiami na karcie (kształt i liczba elementów).

Koniec gry wyznacza nie tyle wyczerpanie talii, co wyciągnięcie z niej karty Wielkiej Fali. Od chwili, gdy któryś z graczy dobierze ją na rękę lub pojawi się ona na Plaży, pozostałym przysługuje jeszcze tylko jedna akcja do zagrania. Potem zliczamy już punkty. Kto zdobędzie ich najwięcej, wygrywa.


Wrażenia
Jest moc! Gra jest świetna! Przede wszystkim ujęła mnie wakacyjnym klimatem, który aż promienieje z grafik i sprawia, że naprawdę czujemy się jak na plaży. Bardzo podoba mi się także wzbogacenie zasad mojego ukochanego Carcassonne o element ataków. Nie każdy przepada za negatywną interakcją, ale u nas sprawdza się zawsze bardzo dobrze i dodaje grze smaczku. Wreszcie, autor uwzględnił także element gry solo, który sprawia, że przy Zamkach… można się świetnie bawić nawet bez towarzystwa. Gorąco polecam!

************************************

Zamki z piasku
Liczba graczy: 1-5 
Wiek: 6+ 
Czas gry: 30 min.
Wydawca: Fabryka Kart Trefl 
Autorka: Andrew Harman
Ilustracje: Natalia i Bartłomiej Kordowscy

Za egzemplarz gry do recenzji serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Fabryka Kart Trefl


Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
    

Komentarze