"Serce wszystkiego, co istnieje. Nieznana historia Czerwonej Chmury, wodza Siuksów" Tom Clavin, Bob Drury

Serce wszystkiego, co
istnieje. Nieznana historia Czerwonej Chmury, wodza Siuksów to – nie waham
się użyć tego słowa – porywająca historia niezwykłego człowieka , którego
talent polityczny, dalekowzroczność oraz zdolności przywódcze i strategiczne
wyniosły na szczyt społecznej drabiny i które pozwoliły na walkę o interesy
Indian na tyle skuteczną, na ile było to wówczas możliwe. To także bogaty i
plastyczny obraz przedstawiający kontrast między życiem Indian na Wielkich
Równinach nietkniętych wpływem białego człowieka oraz nieuchronnymi zmianami
wynikającymi z zachłanności kolonistów na nowe ziemie.
Pierwsze rozdziały poświęcone są przedstawieniu
codziennych realiów życia plemion w czasach, gdy Europejczykom nie śniło się
jeszcze zdobywanie północnoamerykańskich równin. Mimo że niekwestionowana
sympatia autorów leży po stronie Indian, zdecydowanie zrywają oni z powielanym
przez lata stereotypem „dobrych, szlachetnych dzikusów”, obrazowo pokazując
okrucieństwo, jakie było nieodmiennie wpisane w charakter walk między
plemionami. Nie szczędzą opisów tortur, będących nieodłącznym i oczywistym dla
Indian elementem walki, w których wyłupianie oczu czy odcinanie genitaliów i
wpychanie ich do ust ofiary należały do tych bardziej stonowanych, a które tak
potem szokowały białych.
Kolejne rozdziały przedstawiają młodość Czerwonej Chmury
i jego drogę ku kręgom najwyższej władzy. Nie była ona łatwa chociażby ze
względu na jego pochodzenie (jego ojciec zmarł jako okryty hańbą i pogardą alkoholik)
i jeszcze kilkadziesiąt lat wcześniej niemożliwym byłoby dla niego zdobycie
przywódczej roli w plemieniu. Konflikty z Amerykanami i coraz trudniejsza
sytuacja na równinach wpłynęła jednak na rozluźnienie dawniej bardzo sztywnych
reguł i pozwoliła wypłynąć Czerwonej Chmurze, który już od wczesnych lat
młodości udowadniał swoją zręczność, bezwzględność i inteligencję. Od początku
był zdecydowanym przeciwnikiem bliższych kontaktów Lakotów z białymi, a ze
względu na alkoholizm ojca był także zdeklarowanym wrogiem whisky, której
kiepską i niemal trującą wersję tak szeroko rozpowszechniano wśród Indian. Jako
jeden z nielicznych zdawał sobie również sprawę, że otwarta wojna z Amerykanami
jest nieunikniona, pozostawało jedynie kwestią czasu, kiedy do niej dojdzie.
Czerwona Chmura dokonał czegoś, co nie udało się żadnemu
wodzowi – nie tylko zjednoczył odłamy Siuksów, Szejenów i Arapahów pod swoją
komendą, ale też poprowadził je do walki z białymi obierając zgoła nieindiańską
strategię. Miał wystarczający autorytet, by powściągnąć młodych wojowników i
zmusić ich do wykonywania rozkazów niczym w regularnej armii, co było jednym z
czynników, jakie zapewniło Indianom spektakularne i wyjątkowo krwawe zwycięstwa,
m.in. w tzw. Masakrze Fettermana. To właśnie tym działaniom wojennym poświęcona
jest pozostała część książki – nie tylko analizie strategii Indian, ale również
przedstawieniu sytuacji po drugiej, amerykańskiej stronie frontu.
Tak szczegółowe odtworzenie życia Czerwonej Chmury byłoby
prawdopodobnie niemożliwe, gdyby u schyłku życia on sam nie podyktował swoich
wspomnień przyjacielowi, który spisywał je w formie pamiętników. Pozwoliło to
na poznanie nie tylko codziennych realiów plemiennego życia, lecz również
przemyśleń i motywacji Czerwonej Chmury oraz przebiegu wypadków z jego punktu
widzenia.
Serce wszystkiego,
co istnieje to lektura porywająca, chociaż miejscami trudna emocjonalnie.
To opowieść o świecie, który przeminął i nigdy nie powróci, o ludziach, którzy
go tworzyli, walczyli o niego, a w końcu – mimo pewnych sukcesów – skazani byli
na porażkę. Gorąco polecam wszystkich zainteresowanym tematyką indiańską i
historią Stanów Zjednoczonych.
Recenzja napisana dla portalu DużeKa.
Komentarze
Prześlij komentarz