Pisarski Alfabet (P)

Pisarski Alfabet to cykl mający na celu przedstawienie sylwetek autorów z różnych względów bliskich mojemu sercu. Co tydzień w każdą sobotę prezentowana jest następna litera alfabetu, a wraz z nią kolejna grupa pisarzy wartych poznania.

P

Jacek Piekara
Twórca cyklu inkwizytorskiego, ojciec Mordimera Madderina, najsłynniejszego inkwizytora w polskiej literaturze. Stworzył oryginalny, przez niektórych uznawany za bluźnierczy, świat, w którym chrześcijaństwu daleko jest do religii pokoju, miłości i wybaczenia. Z przykrością muszę tylko dodać, że mimo mojego uwielbienia dla jego powieści, ostatnie tomy serii wskazują, że powoli autor zaczyna nam serwować odgrzewanego kotleta... Piekara to jednak nie tylko Mordimer, to także Autor Ani słowa prawdy z niepokornym czarodziejem w roli głównej, sarmackiego kryminału Szubienicznik oraz niepokojącego Necrosis. Przebudzenie, które mino upływu lat nadal nie może doczekać się dokończenia...


Moja "piekarowa" półeczka


Edgar Allan Poe
Niepokojący, jedyny w swoim rodzaju, będący inspiracją dla kolejnych pokoleń pisarzy i obiektem niezmiennej fascynacji rzeszy czytelników. Czy trzeba o nim mówić coś więcej? Zerknijcie na Czarnego kota.

Andrzej Pilipiuk
Sam określa się mianem największego grafomana Rzeczpospolitej. Powołał do życia Jakuba Wędrowycza, zapitego egzorcystę z upadłej wsi gdzieś na wschodzie Polski. I za to należy mu się chwała!




Marcel Pagnol
Autor idealny na letnie popołudnie bądź w każdą porę roku, jeśli szukamy historii pełnej ciepła i podnoszącej na duchu. I pachnącej Prowansją, bo to moje pierwsze skojarzenie z Chwałą mojego ojca. Zamkiem mojej matki, za które pokochałam Autora.

Podobieństwo do opowieści o Mikołajku nie jest przypadkowe, ale to dwie zupełnie różne i utrzymane w odmiennych klimatach historie.

Piotr Patykiewicz
Wiele lat temu zauroczyłam się jego powieścią Zły brzeg, potem bywało różnie. Odmieniec mnie nie zachwycił, ale za to spodobał mi się młodzieżowy Łukaszi kostur czarownicy. Ostatnio zaś autor z sukcesem wkroczył na drogę postapokalipsy wraz z Dopóki nie zgasną gwiazdy...



Komentarze