"Beowulf" na ekranie, czyli różnice między filmem a poematem.

Beowulf w reżyserii Roberta Zemeckisa z 2007 roku to chyba najpopularniejsza i najbardziej znana adaptacja eposu. Muszę przyznać, że sama w sobie broni się jako widowiskowy, wykonany interesującą techniką film, który ogląda się z przyjemnością. Kiedy jednak zestawimy go z oryginalnym anglosaskim dziełem, okazuje się, że twórcy scenariusza w bardzo luźny sposób podeszli do fabuły eposu, zmieniając kluczowe wydarzenia, a tym samym cały jego wydźwięk i przesłanie.

Dlaczego Beowulf pojawił sięna dworze Hrodgara?
Poemat: Przybył, by pomóc mu z prześladującym go potworem Grendelem, ponieważ jego ojciec miał u władcy Heorotu zaciągnięty honorowy dług.
Film: Beowulf to przede wszystkim wojownik żądny przygód i sławy.

Hrodgar
Poemat: Dobry władca, wierny mąż (a przynajmniej słowa nie ma na temat jego zdrad).
Film: Zapijaczony staruszek, zdradzający piękną młodą żoną. Ojciec Grendela, który jest koszmarnym owocem romansu władcy sprzed lat.


Beowulf
Poemat: Waleczny, mężny, ideał cnót. Walczył kolejno z potworami nawiedzającymi ziemie Hrodgara – Grendelem i jego matką, zabijając ich oboje, po czym wrócił do swej ojczyzny, gdzie został królem. Po latach stanął do walki ze smokiem, który wtargnął do jego kraju, lecz nie miał żadnego związku z poprzednimi stworami. Gadzinę pokonał, ale zmarł wskutek odniesionych ran.
Film: Wzór wojowniczych cnót, ale tylko do momentu spotkania z matką Grendela, której nie zabił, lecz z którą spłodził syna, mającego się okazać jego przyszłym przekleństwem, a który okazał się smokiem po latach atakującym jego dwór. Po powrocie z jaskini matki Grendela, skłamał, że ją zabił i od tej pory kłamstwo to rzuciło się cieniem zarówno na jego małżeństwo jak i całe przyszłe życie. Nie opuścił też dworu Hrodgara, po samobójczej śmierci władcy, został obwołany królem.


Grendel i jego matka
Poemat: Dwa potwory, potomkowie rodu Kaina, prześladujący i mordujący ludzi po prostu dlatego, że mieli zło i nikczemność we krwi. Grendel ginie z rąk Beowulfa, a jego matka – słabsza od syna – pragnąc zemsty morduje jednego z ludzi Hrodgara, po czym zostaje wytropiona przez Beowulfa i zabita. Nieodwołalnie. I nikt nie miał z nią romansu.
Film: Matka Grendela przyjmuje postać pięknej Angeliny Jolie obleczonej w złotą skórę (mimo że czasem pod powierzchnią wody ujawnia drugą, znacznie mniej atrakcyjną postać). Można pokusić się o stwierdzenie, że fabuła filmu koncentruje się na jej niszczącym wpływie na kolejnych władców Heorotu – uwodzi ich, a potworni synowie, będący owocem tych romansów przynoszą zgubę swym ojcom. Z kolei Grendel to postać w zasadzie wzbudzająca litość, a nie przerażenie czy niesmak; zniekształcony i cierpiący wygląda na ofiarę, a nie zabójcę (nawet gdy morduje).

Smok
Poemat: Bestia nawiedzająca królestwo Beowulfa po tym, gdy po trzystu latach jeden z niewolników zakłócił jego spokój.
Film: Syn Beowulfa, po latach mszczący się na swym ojcu. Po śmierci przyjął postać młodzieńca o złotej skórze.


Chrześcijaństwo
Poemat: Tekst ma wydźwięk chrześcijański, chrześcijanami są najważniejsi bohaterowie, nie bez znaczenia jest tu również wspomniane wcześniej pochodzenie Grendela i jego matki, mających być potomkami Kaina.
Film: Zarówno Hrodgar jak i Beowulf są poganami. Akcent chrześcijański pojawia się przede wszystkim dzięki postaci Unfertha, który namawia władcę do modlitwy do nowego, chrześcijańskiego Boga.

Różnic jest znacznie więcej, te jednak wydają mi się najważniejsze. Można by się zastanawiać nad celem zmian, jakie wprowadzono do poematu. Z pewnością dzięki nim stał się bardziej hollywoodzki i widowiskowy, a bohater – dotąd nieskazitelny – pokazał swoją ciemną, zepsutą wręcz stronę. Zmiana punktu nacisku i rola, jaką odegrała matka Grendela, przekształciła epos z historii o chwalebnych czynach dzielnego wojownika w opowieść o władzy, która wymaga od ludzi nie tylko poświęcenia samego siebie, ale również swoich ideałów i wartości.

Jak wspomniałam wcześniej, filmowy Beowulf to zupełnie inna historia niż ta opowiedziana w oryginalnym eposie? Czy gorsza, to już każdy musi ocenić samodzielnie, z pewnością jednak trudno nazwać ją ekranizacją jednego z najsłynniejszych poematów wczesnośredniowiecznej Europy.

Komentarze