Pisarski Alfabet (M)

Pisarski Alfabet to cykl mający na celu przedstawienie sylwetek autorów z różnych względów bliskich mojemu sercu. Co tydzień w każdą sobotę prezentowana jest następna litera alfabetu, a wraz z nią kolejna grupa pisarzy wartych poznania.

M

George R.R. Martin
(źródło)
Tego pana nikomu nie trzeba przedstawiać. Ojciec Pieśni Lodu i Ognia, bez skrupułów wysyłający na drugi świat swoich bohaterów, również tych na pierwszy rzut oka pierwszoplanowych. W Grze o tron zakochałam się pięć lat temu i kolejne części pochłonęłam błyskawicznie. Dopiero przy Tańcu ze smokami odczułam zmęczenie materiału, więc ostatnia pozycja czeka jeszcze na półce na bardziej sprzyjający moment.


Henning Mankell
Jeden z klasyków skandynawskiego kryminału, literacki ojciec Kurta Wallandera. Moja przygoda z jego twórczością zaczęła się kiepsko, Psy z Rygi  odłożyłam po kilkudziesięciu stronach. Zakochałam się za to w powieściach autora w wersji audio, słuchał właśnie ósmej z kolei i nie mam dość (nieszczęsny Psy z Rygi okazały się naprawdę niezłe, gdy już ich wysłuchałam).

Aleksandra Marinina (źródło)
Aleksandra Marinina
Królowa rosyjskiego kryminału, która powołała do życia major Nastię Kamieńską, moskiewskiego Sherlocka Holmesa w spódnicy. Lubię jej powieści za pomysłową fabułę, lekki styl i niepowtarzalny klimat Rosji lat 90.

Marcin Mortka
Pisarz niejednoznaczny, mający na swoim koncie zarówno klasyczne fantasy (Martwe jezioro) i fantasy awanturnicze (Morza wszeteczne), jak i cudownie czarującą serię dla dzieci o Wikingu Tappim. Sama uwielbiam go w wydaniu grozy, czyli Miasteczku Nonstead.

Zygmunt Miłoszewski
Zygmunt Miłoszewski (źródło)
Autor trylogii o Szackim, której akurat nie czytałam, choć wiem, że wielu miłośników kryminału ją polecam. Zachwyciłam się za to świetnym Bezcennym, gdzie pisarz bawi się konwencją powieści sensacyjnej, oraz horrorem Domofon. Miałam też przyjemność poznać go na spotkaniu autorskim na Targach Książki w Warszawie dwa lata temu. Okazał się elokwentnym i dowcipnym mówcą, a przy tym przesympatycznym człowiekiem, który bez mruknięcia oka znosił moje perypetie ze sprzętem – rozładowały mi się wtedy jednocześnie aparat i telefon, a nie mogłam wyjść bez zdjęcia z Autorem, który ostatecznie zlitował się i strzelił fotę z własnego telefonu (z perspektywy dwóch lat oceniam, że wyszłam na nim jak wypłosz, więc do wpisu trafiło zdjęcie Autora z Wikipedii...).

Robert McCammon
Najpierw zauroczył mnie Magicznymi latami, które okazały się właśnie magiczne, a potem zachwycił Łabędzim Śpiewem, nie bez przyczyny porównywanym do Bastionu Stephena Kinga, w którym zaserwował doskonałą mieszankę postapokalipsy i baśni.

China Mieville (źródło)
China Mieville
Brytyjski autor, któremu dałam duży kredyt zaufania po Ambasadorii, teraz poluję na polecaną mi wielokrotnie powieść Dworzec Perdido. Mam nadzieję, że się nie zawiodę!

Richard Matheson
Prawdopodobnie niemal każdy widział film Jestem legendą, ale raczej nie wszyscy wiedzą, że to luźna adaptacja powieści o tym samym tytule, autorstwa Richarda Mathesona. Krótka, napisana miejscami toporną narracją, ale świetna i tak inna od filmu. Warto sięgnąć!

Łukasz Malinowski

Fani Wikingów z pewnością go znają, autor cyklu o Ainarze Skaldzie, który najpierw pojawił się w obiecujących opowiadaniach (Karmiciel kruków), a potem tradycyjnej powieści (Kowal Słów). Autor wie, o czym pisze, a to sobie cenię zawsze i wszędzie.


********************************************************

A tak z innej beczki, dzisiaj świętujemy Światowy Dzień Książki, czyli warto uczcić go przyjemną lekturą! Można też poświętować z Księgarnią Tania Książka, która dzisiaj rozpoczyna trzytygodniowe obchody dziesięciolecia istnienia. W związku z tym przygotowała masę atrakcji - obniżki cen, gratisy do zamówień i prezenty - tak konkretnie 15 000 gratisów, 100 nagród i mega rabaty na 100 0000. Szczegóły znajdziecie TUTAJ.


Komentarze