Frankenstein i stworzony przez niego potwór to postaci
tak silnie wpisane we współczesną popkulturę, że próżno szukać kogoś, kto by
ich nie znał. Co ciekawe, a jednocześnie nieco przygnębiające, mimo że każdy
rozpozna dzieło doktora, który rzucił wyzwanie samemu Bogu, niewiele osób sięga
po oryginał, by przekonać się, jak naprawdę wyglądała historia Wiktora
Frankensteina, jego praca, motywy i ich ostateczny rezultat.
Sama po powieść Mary Shelley sięgnęłam zaledwie trzy miesiące temu, czytając ją w oryginale. Nie mogłam jednak przejść obojętnie obok najmłodszego dziecka Wydawnictwa Vesper, które sukcesywnie wydaje kolejne perełki z klasyki literatury grozy. Zwłaszcza że Frankenstein w tym wydaniu to coś znacznie więcej niż tylko dzieło życia młodziutkiej brytyjskiej pisarki.
Sama po powieść Mary Shelley sięgnęłam zaledwie trzy miesiące temu, czytając ją w oryginale. Nie mogłam jednak przejść obojętnie obok najmłodszego dziecka Wydawnictwa Vesper, które sukcesywnie wydaje kolejne perełki z klasyki literatury grozy. Zwłaszcza że Frankenstein w tym wydaniu to coś znacznie więcej niż tylko dzieło życia młodziutkiej brytyjskiej pisarki.