Wielkanoc za pasem, więc się pobielimy (Kolorowa Sobota #3)

Zbliża się Wielkanoc, kiedyś z tej okazji bieliło się chałupy, więc dla uczczenia dawnych tradycji i my się pobielimy, książkowo oczywiście.

"Biała królowa" i "Biała księżniczka" Philippa Gregory 
(moje recenzje: tutaj i tutaj)


Na początek dwie książki Philippy Gregory, czyli historia Elżbiety Woodville oraz jej córki Elżbiety York. XVI-wieczna Anglia, spiski i intrygi, a wszystko to podane w cudownym stylu, z którego słynie pisarka. Pyszności!

"Biała wiedźma" Adam Zalewski


Polski autor, amerykańskie realia i indiańskie legendy, czyli horror w niewielkim Cedar Peak w stanie Maine. Można się przestraszyć, coś w sam raz dla fanów gatunku.

"Biała Masajka" Corinne Hofmann 


Boże, jak ja wymęczyłam tę książkę. Tak naiwnej i - nazywajmy rzeczy po imieniu - głupiej kobiety, jaką okazała się bohaterka, a jednocześnia autorka książki (jest to pozycja biograficzna), nie spotkałam ani wcześniej, ani potem. To historia dorosłej, teoretycznie operującej jakimś życiowym doświadczeniem kobiety, która rzuca wszystko dla związku z Masajem, którego widziała zaledwie kilka razy. Miało być pięknie i romantycznie, ale okazało się, że nie znając (w ogóle!) drugiego człowieka i kultury, z jakiej się wywodzi, trudno jest zbudować normalny i szczęśliwy związek.

"Biała czarownica" Ilona Maria Hilliges


Bałam się powtórki z "Białej Masajki", ale tym razem autorka okazała się kobietą w miarę trzeźwo myślącą i rozsądną. Nadal jesteśmy jednak w klimatach związków europejskich kobiet z Afrykańczykami. 

"Biała lwica" Henning Mankell


Nadal pozostajemy w klimatach afrykańskich, tym razem jednak podanych w skandynawskim kryminale. Brzmi karkołomnie? Może nieco, ale efekt jest niezły - morderstwa, spiski na najwyższych szczeblach władzy i trochę XX-wiecznej historii. 

"Biały kruk" Robert Low
(moja recenzja)


Orm Zabójca Niedźwiedzia i jego Wikingowie nadal w akcji, trzecia z kolei powieść o Zaprzysiężonych, czyli gratka dla fanów nordyckich zabijaków.

"Biały kieł" Jack London


Jedna z moja ukochanych powieści ze szczenięcych lat, przeczytana niezliczoną ilość razy, za każdym razem podobała mi się tak samo. 

"Biały Mustang" Stanisław Supłatowicz


Sat-Okh to jeden z symboli mojego dzieciństwa, uwielbiałam zaczytywać się w jego książkach i to od nich rozpoczęła się moja fascynacja indiańską kulturą.

"Biała kobieta na zielonym rowerze" Monique Roffey

Tę książkę prezentowałam już przy okazji debiutanckiej zieleni. Poruszająca historia związku dwojga ludzi, których łączy miłość, a dzieli nienawiść i całkowite niezrozumienie, ale także opowieść o rasizmie, władzy oraz złudnej wierze w lepsze jutro i drugiego człowieka.

A teraz porcja książek, których nie czytałam, więc muszę podeprzeć się opisem wydawcy:

"Biała Wilczyca" Theresa Revay


Opis:
Jest rok 1917. Ksenia, piętnastoletnia Rosjanka, traci rodziców i ucieka z bolszewickiego Piotrogrodu do Paryża. Spotkanie z Maxem, czarującym, niemieckim fotografem odmieni życie obojga na zawsze. Ta niezapomniana, wielowątkowa historia miłosna rozgrywa się na tle zdarzeń I połowy XX wieku. Czytelnik znajdzie tu grozę rosyjskiej rewolucji i luksus paryskiego „wielkiego świata”, szaloną dekadencję Berlina i narastający koszmar hitleryzmu, piekło wojny i nadzieję na lepszą przyszłość.

"Biała gwardia" Michaił Bułhakow


Opis wydawcy:
To powieść o kilku tygodniach w śnieżnym, ogarniętym wojną domową Kijowie. O męskiej przyjaźni i braterskiej miłości; także o radości, euforycznej i straceńczej, jaka zdarza się młodym ludziom w przeddzień walki, kiedy jeszcze nikt nie zginął i nikt nie zwinął się w kłębek podczas przesłuchania. Tacy są ci wszyscy dwudziestokilkuletni dekabryści i Kolumbowie, filomaci i studenci z Krakowskiego Przedmieścia w roku akademickim 1967/68. takie jest również rodzeństwo Turbinów oraz ich przyjaciele, inteligenci i studenci przemienieni przez wojenny czas w młodych oficerów. Jest to wreszcie oda na cześć Miasta – miasta otaczanego przez autora taka czcią, że jego nazwy nie wymienia na tych kartkach ani razu.

"Biała jak mleko, czerwona jak krew" Alessandro D'Avenia


Opis wydawcy:
Współczesne Love Story. Historia pierwszej miłości. Leo jest młody, odważny, trochę bezczelny. I co ważne: świeżo zakochany, tą pierwszą, romantyczną, czerwoną jak krew miłością. Czerwień to zresztą jego ulubiony kolor, w przeciwieństwie do bieli, która kojarzy mu się ze smutkiem, pustką, samotnością. Leo postrzega świat poprzez kolory, także emocje i ludzi utożsamia z konkretnymi barwami. Czerwień to huragan, marzenia, pasja i... Beatrice - śliczna, ognistoruda dziewczyna, w której Leo potajemnie się kocha. Przyjaźń natomiast jest błękitna. Jak niebo, jak woda i ... jak Sylwia, najbliższa, najlepiej znana, rozumiejąca wszystko bez słów. Barwy się przenikają, łączą, powodują lekki zawrót głowy... A Leo zrobi wszystko, żeby zrozumieć, czym jest prawdziwa miłość.

"Biała skała. W głąb krainy Inków" Hugh Thomson


Opis:
Hugh Thomson po raz pierwszy pojechał do Peru w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Miał dwadzieścia lat i chciał odnaleźć inkaskie ruiny Llactapata, które już kiedyś odkryto, a potem znów ślad po nich zaginął. Zarosła je dżungla i od kilkudziesięciu lat nikt nie potrafił ich odnaleźć. Tak się zaczęła jego fascynacja kulturą Inków i historią Ameryki Południowej. W ciągu następnych lat wielokrotnie wracał na ten kontynent, przemierzał kolejne szlaki, poszukiwał zagubionych osad i starał się dociec, ile prawdy jest w powszechnych wyobrażeniach na temat cywilizacji Inków. "Biała skała" to także porywająca historia zdobywców i odkrywców, konkwistadorów, awanturników i podróżników, którzy próbowali poznać i opanować ten najbardziej dziki i niedostępny zakątek ziemi.

"Biały oleander" Janet Fitch


Opis:
Astrid jest wychowywana przez matkę, piękną poetkę o nieco bulwersujących przekonaniach. Są nierozłączne aż do dnia, kiedy Ingrid morduje swego byłego kochanka i zostaje skazana na dożywotnie więzienie. Astrid rozpoczyna życie w Los Angeles jako jedno z tysięcy zastępczych dzieci. Żeglując po falach nowej rzeczywistości, trafia do wielu domów zastępczych, z których każdy jest osobnym wszechświatem i każdy kryje jakieś tajemnice. Po dramatycznych przeżyciach Astrid odnajduje wreszcie wewnętrzną siłę i niewzruszone przekonanie o własnej wartości. Okaleczona psychicznie i fizycznie ,wygrywa jednak walkę o swoje miejsce w świecie. Najbardziej oryginalna i przekonująca powieść o relacjach między matką a córką.

"W krainie białych obłoków" Sarah Lark


Opis:
Londyn, 1852 rok. Dwie młode kobiety opuszczają na zawsze Anglię i udają się do Nowej Zelandii, by tam poślubić nieznanych im mężczyzn. Gwyneira, córka bogatego i wpływowego lorda, ma zostać żoną jedynego syna bajecznie bogatego „owczego barona”. Przeznaczeniem Heleny, ubogiej guwernantki, jest małżeństwo z farmerem, którego zna jedynie z anonsu matrymonialnego i dwóch krótkich listów. Obie kobiety rzucają wyzwanie losowi, by udać się na drugi koniec świata, gdzie spodziewają się znaleźć szczęście i miłość. Czy uda im się spełnić marzenia w krainie białych obłoków?

Komentarze

  1. Biała wilczyca to naprawdę świetna książka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba nie czytałam żadnej z tych książek (tak, nawet "Białego kła"). Za to widziałam ekranizację powieści "Biały oleander". Z tym, że to się chyba nie liczy;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zainteresowało mnie "W krainie białych obłoków" :) Muszę zobaczyć, czy jest w bibliotece ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jako dziecko zaczytywałam się w Białym Kle :)) Cudowna książka! A bajka została przeze mnie doszczętnie zniszczona odtwarzaniem w nieskończoność :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Biel to chyba mój kolor na kwiecień, bo z powyższej listy wynotowałam przynajmniej pięć książek (na czele z „Białą kobietą na zielonym rowerze” i „Białą gwardią”), które planuję przeczytać już od dawna, a o których chwilowo zapomniałam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz