"Koncept" (recenzja)

Lubicie kalambury? Jeśli tak, mam dla Was świetną propozycję – odświeżoną wersję zabawy, w której nic się nie pokazuje, ani nie rysuje, ale główkować trzeba za dwóch.


Cel gry
„Koncept” to bardzo przyjemna gra, której celem jest przedstawianie oraz odgadywanie wylosowanych haseł za pomocą skojarzeń i wykorzystania specjalnych symboli.

Opakowanie i zawartość
Gra jest bardzo estetycznie i solidnie wydana. Całość mieści się w dużym, standardowym pudełku. Znajdują się w nim:
  • 1 plansza z symbolami
  • 5 zestawów pionków
    • 1 zielony zestaw składający się z pionka Głównej Kategorii (duży znak zapytania) i 10 kosteczek;
    • 4 zestawy (niebieski, czarny, czerwony, żółty), z których każdy składa się z pionka Podkategorii (wykrzyknik) i 8 kosteczek
  • 110 kart z hasłami (na każdej 9 słów/fraz o trzech poziomach trudności: łatwym, trudnym i mistrzowskim)
  • żetony pojedynczych i podwójnych punktów zwycięstwa (podwójne są warte 2 PZ, pojedyncze 1 PZ)
  • instrukcja
  • 2 pomoce gracza
  • 1 miseczka na pionki i kostki

Rozgrywka
Zasady gry są banalnie proste. Zgodnie z założeniem autorów jest to gra drużynowa (na 4-12 graczy), w której zespół składający się z dwojga sąsiadów wybiera jedno z haseł na wylosowanej karcie i wspólnie przedstawia je pozostałym. Ten, kto pierwsza odgadnie hasło, otrzymuje 2 punkty, natomiast pokazujący po jednym punkcie. Sprawdza się to nieźle, ale my zmodyfikowaliśmy nieco zasady (na co pozwala instrukcja) i graliśmy również w 3 osoby – jedna osoba pokazuje, a pozostałe zgadują i tak zgodnie z ruchem wskazówek zegara. I naprawdę bawiliśmy się świetnie.


Gracz pokazujący hasło ma do dyspozycji dużą planszę oraz pięć zestawów pionków i kostek w różnych kolorach. Nie może się odzywać (z wyjątkiem „tak”/”nie”), ani nic pokazywać. Musi jak najdokładniej przekazać hasło wykorzystując symbole na planszy.

Jak to zrobić? Załóżmy, że dostaliśmy hasło „Struś pędziwiatr”. Stawiamy więc główny znacznik na symbolu „Postać fikcyjna”, a kostki na „Zwierzę”, „Szybki” i „Kreskówka”. Hasło „Bagietka” można pokazać np. poprzez wybranie „Jedzenie”, „Podłużny” oraz dodać podkategorię „Flaga” i wybrać kolory Francji. Wszystko zależy tylko od nas i naszych skojarzeń. Prawdziwym wyzwaniem jest kategoria mistrzowska, ale tę polecam dopiero, gdy naprawdę dobrze poznamy już grę – wtedy pokazanie hasła takiego jak „Baba z wozu, koniom lżej” powinno być stosunkowo łatwe.



Nie ma tu limitu czasu, choć myślę, że warto wprowadzić go samodzielnie, aby gra się nie przedłużała. Zwłaszcza próbując poziomu mistrzowskiego może się ona nadmiernie rozciągać w czasie. Nie ma również ograniczeń co do ilości użytych pionków i kostek, dlatego można uruchamiać szeregi skojarzeń, aby naprowadzić graczy na dobry trop.

Gra kończy się, gdy zostaną rozdane wszystkie podwójne zestawy punktów, czyli zwykle po 12 turach (o ile jakieś hasła pozostały nieodgadnięte, tur tych rozgrywa się odpowiednio więcej).


Podsumowanie
„Koncept” to pomysłowe odświeżenie starych kalambur, doskonale sprawdzające się jako gra imprezowa i rodzinna. Serdecznie polecam.

Plusy
  • nowe spojrzenie na starą koncepcję gry
  • wymaga logicznego, ale i kreatywnego myślenia
  • dobry pomysł dla osób nieśmiałych, które krępują się coś pokazywać podczas gry w tradycyjne kalambury
  • 3 poziomy trudności haseł
  • solidne, bardzo estetyczne wydanie
  • przejrzysta instrukcja zawierająca liczne przykłady, jak prezentować niektóre hasła
Minusy
  • brak limitu czasu, co może nadmiernie wydłużyć rozgrywkę (warto samodzielnie wprowadzić taki limit)
  • tylko dwie karty pomocy gracza, potrzebnych osobom nie znającym jeszcze wszystkich symboli

Liczba graczy: 4-12 osób (po drobnej modyfikacji spokojnie można grać w 3 osoby)
Wiek: od 10 lat
Czas gry: ok. 40 minut 
Wydawca: Rebel.pl
Projektant: Gaëtan Beaujannot, Alain Rivollet



Za egzemplarz gry do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Gier Rebel.

Komentarze

  1. Niezmiernie cieszę się, że gra jest dobra, bo posiadam ją i przybieram się do bliższego zaznajomienia się z "Konceptem". :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że się Wam spodoba, podziel się potem wrażeniami :)

      Usuń
  2. Zaskoczyłaś mnie, bo nie słyszałam o tej grze, a widzę, że jest to naprawdę świetna wersja kalambur:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsze skojarzenie właśnie z kalamburami miałam, bardzo fajna gra.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z jednej strony - podoba mi się pomysł (urozmaicanie tradycyjnego "Pictionary" stało się już pewnym wyzwaniem), z drugiej - czy aby nie jest za prosto? To znaczy bazuję tylko na podanych przykładach i w związku z tym rozumiem, że chodzi o reprezentacyjność, ale czy dla starych wyg zaprawionych w "Pictionary" i "Pictomanię" Chvatila to nie jest gra za prosta?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko mi powiedzieć, bo akurat w nie nie grałam :)
      Co do trudności - pierwszy poziom jest prosty, to fakt, ale trzeci to już naprawdę wyższa szkoła jazdy. My jeszcze jej w pełni nie ogarnęliśmy :)

      Usuń
    2. No, to brzmi zachęcająco - czy jak ogarniecie, to napiszesz coś więcej? :-)

      Usuń
  5. Lubię grać w kalambury i wszystkie ich wariacje. Rozejrzę się za tą grą, gdy będę szukała prezentu dla któregoś z domowników - znajomym jej nie oddam :).

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz