"Wyznania Katarzyny Medycejskiej" C.W. Gortner

Tytuł Wyznania Katarzyny Medycejskiej
Tytuł oryginału
The Confessions of Catherine de Medici

Autor C.W. Gortner
Wydawnictwo Książnica
Data wydania 2011-09-27

Stron 440
Christopher W. Gortner znany jest przede wszystkim dzięki fascynującej powieści „Ostatnia królowa”, opartej na biografii hiszpańskiej królowej Joanny Kastylijskiej, zwanej Szaloną. W intrygujący sposób przedstawił w niej sylwetkę niezwykle silnej kobiety, którą historia zapamiętała jednak nie ze względu na jej dokonania, lecz na obłęd, w jaki popadła po śmierci męża. Kolejna książka autora, „Wyznania Katarzyny Medycejskiej”, to także historia kobiety, która w znaczący sposób wpłynęła na losy ówczesnej Europy. I z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że i tym razem Gortner nie zawiódł.

Katarzynę poznajemy jako dziesięcioletnią dziewczynkę, osieroconą i wychowywaną przez ciotkę. Zaledwie cztery lata później zostaje ona poślubiona Henrykowi, młodszemu synowi francuskiego króla Franciszka I. Choć z miejsca zyskuje sympatię władcy oraz całego niemal dworu, małżeństwo to już od pierwszych dni trudno zaliczyć do udanych. Spragniona miłości Katarzyna przez lata spychana jest na drugi plan, zmuszona ustępować we wszystkim miejsca kochance męża, Dianie de Poirtres. Nie zmienia się to nawet po wstąpieniu Henryka na tron - zdawać by się mogło, że wpływy królewskiej metresy stają się wtedy wręcz nieograniczone. Dopiero tragiczna śmierć Henryka i konieczność podjęcia walki o prawa należne jej synom, zmuszają Katarzynę do rozwinięcia wachlarza swych umiejętności i okazania, że jest godną potomkinią dumnego, ale i znanego z przebiegłości, rodu Medyceuszy.

Katarzyna Medycejska przeszła do historii jako zdradziecka intrygantka, która nie cofnęła się przed niczym, byle tylko osiągnąć swój cel, jakim było utrzymanie u władzy swoich potomków. Oskarżano ją o knucie spisków oraz otrucie najgroźniejszych przeciwników, w tym królowej Nawarry, Joanny. Mało tego, to właśnie ją przede wszystkim posądza się o doprowadzenie do rzezi hugenotów w Paryżu w noc św. Bartłomieja. Jednak powieść zdaje się przeczyć temu utartemu wizerunkowi, ukazując Katarzynę w nowym świetle – jako niezwykle inteligentą i oddaną najbliższym kobietę, która pragnęła przede wszystkim zapewnić swoim dzieciom przyszłość, jaka należała im się z racji urodzenia. By to osiągnąć, chwytała każdego dostępnego jej sposobu, a biorąc pod uwagę jej pozycję i sytuację, w jakiej się znalazła, niewiele osób byłoby w stanie poradzić sobie lepiej.

Po raz kolejny Christopher W. Gortner oczarował mnie opowieścią pełną pasji i wciągającą już od pierwszych stron. Przede wszystkim stworzył wiarygodną, niezwykle barwną i pełną sprzeczności główną bohaterkę. Pierwszoosobowa narracja świetnie sprawdziła się w tym przypadku, dając czytelnikowi możliwość poznania najskrytszych sekretów oraz przemyśleń dumnej Medyceuszki. Mimo czynów jakich się dopuściła i które przez wielu zostały potępione, jej postać wzbudziła moją niekłamaną sympatię i współczucie.

W nocie „Od Autora” znajdującej się na końcu książki, Gortner wyjaśnia, że aby uniknąć nadmiernego komplikowania fabuły, pozwolił sobie na drobne odstępstwa od prawdy historycznej. Polskich czytelników może nieco oburzyć, że jednym z takich „niewiele znaczących” pominięć było całkowite zignorowanie faktu, że syn Katarzyny Medycejskiej, Henryk III Walezy, został wybrany na pierwszego elekcyjnego króla Polski. Próżno niestety szukać na ten temat jakiejkolwiek informacji na kartach powieści. Nie można też nie dostrzec prób „podrasowania” historii przez autora, m.in. poprzez sugerowanie otrucia jednej z kluczowych postaci tej opowieści, podczas gdy wiadomym jest, że jej śmierć nastąpiła w wyniku choroby.

Niemniej jednak, „Wyznania Katarzyny Medycejskiej” to wspaniała i wciągająca lektura, która z pewnością przypadnie do gustu wszystkim miłośnikom powieści historycznych. Czyta się ją jednym tchem, mimo że liczy ponad czterysta stron. Jednym słowem – polecam!


Moja ocena: 6/6

Za egzemplarz książki do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Książnica, wchodzącemu w skład Grupy Wydawniczej Publicat

Komentarze

  1. Lece szukac, czuje, ze mi sie spodoba :-)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno będzie to przyjemne oderwanie od współczesnych kryminałów i thrillerów ;)

      Usuń
  2. Och jak zachęcająco! Muszę dodać tę pozycję do listy "Koniecznie do Przeczytania"☺.
    Pozdrawiam ❀

    OdpowiedzUsuń
  3. To jest moja książka - marzenie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, tak, tak! Zdecydowanie książka godna polecenia, na mojej półce zajmuje honorowe miejsce, tuż obok Philippy Gregory i "Ostatniej królowej"!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak u mnie! Wszystkie ślicznie obok siebie wyglądają ;)

      Usuń
  5. Jak na razie nie mam ochoty na tego typu książki, ale będę miała ją na uwadze;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie akurat Wyznania podobały się najmniej ze wszystkich książek autora, ale mimo to czytało się świetnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie najmniej do gustu przypadł "Sekret Tudorów" ;)

      Usuń
  7. Trochę mnie irytuje podrasowanie historyczne, ale jeśli traktować tę książkę jako fikcję literacką, to lektura wydaje się być interesująca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Także nie lubię takich rzeczy, ale nie zmienia to faktu, że książkę czyta się świetnie ;)

      Usuń
  8. Mnie wcale nie oburza zboczenia z toru historycznego. Przeciwnie, mnie to intryguję.

    OdpowiedzUsuń
  9. Może się kiedyś skuszę, jako oderwanie od kryminałów i obyczajówek :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dotychczas przeczytałem 'Sekret Tudorów', książka bardzo mi się spodobała, o czym napisałem na swoim blogu. Słyszałem, że ta i 'Ostatnia królowa' są jeszcze lepsze...mam nadzieję, że biblioteka się szybko w nie zaopatrzy, a ta recenzja jeszcze bardziej mnie przekonuje do twórczości Gortnera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie są lepsze - czytałam wszystkie trzy i mogę to potwierdzić z czystym sumieniem :)

      Usuń
  11. Jak na nią trafię to z chęcią przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobrze widzieć taką pochlebną recenzję o książce, która jest w moich planach czytelniczych, "Ostatnia Królowa" została jedną z moich ulubionych książek, oby z tą było tak samo ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale wysoko oceniłaś. Dobrze, że przeczytałam twoją recenzję. Zastanawiałam się nad lekturą tej książki. Teraz na pewno po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Czeka już na mnie na półce, więc cieszy mnie Twoja wysoka ocena:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeśli spojrzy się na tę książkę jak na powieśc historyczną a nie nawet literaturę popularnonaukową to jestem pewna, że może ona urzec. Ostatnio naprawdę zastanawiałam się czy jej sobie nie kupić, ale musze poczekać aż finanse mi się poprawią, natomiast strasznie podoba mi się okładka i choć szkoda, ze autor troszkę przekłamał historyczne fakty to jednak zdecydowanie wygląda na to że powieść ta jest warta uwagi :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz