"Pan Przypadek i trzynastka" Jacek Getner

Tytuł Pan Przypadek i trzynastka
Cykl Jacek Przypadek
Tom 1

Autor Jacek Getner
Wydawnictwo Poligraf
Data wydania 2013-02

Stron 202

Kilka miesięcy temu dosyć dużą popularnością w książkowej blogosferze cieszyła się mini-powieść Jacka Getnera „Dajcie mi jednego z was” (jej recenzję znajdziecie tutaj). Teraz nadeszła kolej na następną książkę tegoż autora, rozpoczynającą, zaplanowany na czternaście tomów, cykl o detektywie-amatorze, Jacku Przypadku.

W porównaniu z poprzednią pozycją już na pierwszy rzut oka widać znaczną poprawę pod względem jakości wydania. Choć okładka poprzedniej książki była dosyć oryginalna, sugerowała raczej domowe wydanie, czego nie można zarzucić tym razem. Przede wszystkim jednak, już od pierwszych stron można zauważyć, że utwór został poddany korekcie i raczej próżno jest w nim doszukiwać się błędów. A był to podstawowy mankament „Dajcie mi jednego z was”, w którym z każdej niemalże strony straszyły literówki, błędy interpunkcyjne, a nawet ortograficzne. Poza kwestią wydania trudno jednak porównać obydwie książki, ponieważ poza nazwiskiem autora dzieli je niemalże wszystko – gatunek, fabuła, sposób wykreowania postaci.

„Pan Przypadek i trzynastka” to zbiór trzech opowiadań, w których poznajemy tytułowego bohatera – blisko trzydziestoletniego mężczyznę o niesprecyzowanych jeszcze planach na przyszłość, ot takiego bawidamka żyjącego dniem dzisiejszym. Wśród znajomych znany jest ze swej przenikliwości i tego, że nic się przed nim nie ukryje, słabości do pięknych kobiet i raczej zjadliwego poczucia humoru. Życie Jacka zmienia się, gdy pewnego dnia jego bliska sąsiadka, Irmina Bamber, zostaje okradziona. Kobieta prosi go o pomoc w wytropieniu złodzieja, nie wierząc w to, że policja znajdzie winnego. Tak rozpoczyna się kariera Przypadka jako detektywa-amatora, a z każdą kolejną błyskotliwie rozwiązaną sprawą, jego nazwisko nabiera większego rozgłosu i prestiżu.

Książka napisana jest niezwykle lekko, nieco z przymrużeniem oka. Nie jest to klasyczny kryminał, na to jest zabarwiony zbyt dużą dawką komizmu. Dotyczy to zwłaszcza sposobu wykreowania postaci, które są przerysowane, a czasem wręcz groteskowe (jak choćby najbliższy przyjaciel głównego bohatera, czy komisarz Łoś). Autor nie popadł jednak w przesadę, dzięki czemu całość czyta się bardzo przyjemnie i lekko. Całość może przywodzić nieco na myśl niektóre seriale komediowe, co w sumie nie powinno dziwić, skoro Getner, jako scenarzysta, jest autorem kilkuset odcinków różnych seriali telewizyjnych.

Głównego bohatera nie sposób nie polubić, choć stwierdzenie, że „łączy w sobie przenikliwość Sherlocka Holmesa z łobuzerskim wdziękiem porucznika Borewiczai irytującym charakterem doktora House’a” – jak głosi opis na okładce, uważam za nieco na wyrost. Generalnie wszystkie główne postaci budzą sympatię czytelnika, nawet zawzięty, niezbyt lotny i zazdrosny o sławę Przypadka, komisarz Łoś.

Z przyjemnością przeczytałam tę pozycję i Wam także ją polecam, jeśli szukacie lekkiej, dowcipnej lektury. Mam nadzieję, że kolejne tomy utrzymają poziom lub będą jeszcze lepsze.

Moja ocena: 4+/6

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję jej autorowi, panu Jackowi Getnerowi.

Książkę przeczytałam w ramach wyzwania Polacy nie gęsi

Komentarze

  1. Nie znoszę tych porównań jakie wydawcy umieszczają na okładkach. We mnie to jedynie wzbudza niechęć, bo wiem, że oryginał jest jeden. I choćby nie wiadomo jak świetnym pisarzem był Getner, to na pewno nie stworzył postaci na miarę Holmesa, Borewicza czy kogo tam jeszcze. Więcej szkody niż pożytku z tych marketingowych frazesów. Książka nie wzbudza we mnie na razie jakiejś ogromnej chęci na przeczytanie, ale może w przyszłości po nią sięgnę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie porównania też mnie drażnią, zarówno w przypadku postaci, jak i całych książek. Ile to już razy widziałam "Drugi kod Leonarda da Vinci" czy "Drugie Imię Róży"...

      Usuń
  2. Już zwróciłam uwagę na książkę, autor zdobywa szturmem sympatyków, sięgnę chętnie dla rozrywki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako lekka, niezobowiązująca lektura w pełni powinna się sprawdzić :)

      Usuń
  3. 13 tomów? Toż autor idzie trochę na łatwiznę - na kilka lat ma z głowy produkowanie nowego pomysłu na książkę ;) A tak serio, to chętnie spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie sporo :) ALe jeśli będą trzymały poziom, to może wyjść z tego niezła seria :)

      Usuń
  4. Czytałam i nie powiem, podobała mi się. Z pewnością jest lepsza (w moim mniemaniu) od poprzedniej jego książki, "Dajcie mi jednego z was" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie jest je ciężko porównać, ale tę książkę czytało mi się lepiej, choćby ze względu na dobrą korektę ;)

      Usuń
  5. A to coś trochę nowego od "ciężkich" kryminałów, myślę, że przeczytam, jaką taką lekką lekturę :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz