"Pies Baskerville'ów" Arthur Conan Doyle


Pies Baskervillów, Arthur Conan Doyle
Lektor: Jakub Sender
380 min
Moją przygodę z Sherlockiem Holmesem rozpoczęłam kilkanaście lat temu i zdecydowanie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Zaczytywałam się w powieściach oraz zbiorach opowiadań o śledztwach prowadzonych przez błyskotliwego detektywa. 

Z rozrzewnieniem wspominam także serial, w którym w rolę Holmesa wcielił się rewelacyjny Jeremy Brett. Dzięki portalowi Audeo.pl, który jakiś czas temu udostępnił darmowego audiobooka „Pies Baskerville’ów”, miałam okazję odświeżyć sobie jedną z najpopularniejszych opowieści o Sherlocku.

Akcja toczy się wśród wrzosowisk hrabstwa Devon. Holmes i Watson badają sprawę tajemniczej śmierci lorda Baskerville’a, którego znaleziono martwego we własnym ogrodzie. Wszystko wskazuje na to, że starszy mężczyzna zmarł ze strachu. Zagrożony może być także jego siostrzeniec, sir Henry, który właśnie przybył do odziedziczonej po wuju rezydencji. Czy ma to związek z blisko dwustuletnią legendą o demonicznym czarnym psie prześladującym kolejnych członków rodziny Baskerville’ów?

Uwielbiam ten mroczny klimat i przyprawiającą o ciarki atmosferę ponurych wrzosowisk i bagien, wśród których rozgrywa się większość wydarzeń. Całą opowieść, podobnie jak w przypadku większości utworów poświęconych Holmesowi, poznajemy z punktu widzenia jego najlepszego przyjaciela i towarzysza, doktora Watsona. Tym razem jednak postać samego Sherlocka schodzi nieco na drugi plan. Nasz bohater pozwala Watsonowi prowadzić własne śledztwo, a sam ujawnia się dopiero w kulminacyjnym momencie. W niczym jednak nie umniejsza to walorów tej historii.

Jak już wspomniałam, „Pies Baskerville’ów” trafił do mnie w formie audiobooka, co stanowiło pewne urozmaicenie. Niestety młody głos lektora nieco psuł mi przyjemność ponownego zagłębiania się w tę historię, zwłaszcza w początkowych rozdziałach, gdy jeszcze nie byłam do niego przyzwyczajona. Bardziej pasowałby mi do powieści młodzieżowej, a nie do odgrywania roli doktora Watsona, który bądź, co bądź, nie był już w owym czasie młodzieniaszkiem, tylko blisko czterdziestoletnim mężczyzną.

Jeremy Brett w roli Sherlocka Holmesa

Powieść doczekała się ponad dwudziestu ekranizacji filmowych. W 2003 roku znalazła się także brytyjskim rankingu „najukochańszych powieści” stworzonym poprzez sondaż The Big Read przeprowadzony przez BBC. Francuzi także ją docenili i umieścili w liście „100 książek XX wieku” opublikowanej na łamach „Le Monde”.

Ponownie przekonałam się, że „Pies Baskerville’ów” to jedna z moich ulubionych historii o genialnym, ale i nieco szalonym, detektywie wszech czasów, Sherlocku Holmesie. Jeśli jeszcze jej nie znacie, najwyższy czas to zmienić!

Audiobooka wysłuchałam w ramach wyzwania Book-Trotter (literatura brytyjska)

Komentarze

  1. Wszystkim znajomym mi osobom i blogerom, których czytam "Pies Baskerville'ów" podobał się najbardziej. Ja też należę do tych osób ;) Z trzech powieści, jakie do tej pory przeczytałam o Sherlocku tę wspominam najlepiej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam na kompie, muszę w końcu wysłuchać, choć nie jestem przekonana do audiobooków ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też kiedyś nie lubiłam, ale ostatnio się do nich coraz skuteczniej przekonuję :)

      Usuń
  3. To również i moja ulubiona przygoda Holmesa :-)
    Jakoś nie wyobrażam sobie Watsona z głosem dwudziestolatka, ależ to musiał być dysonans! Audiobook ciągle czeka na swą kolej...
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku brzmiało to strasznie dziwnie. Nie można odmówić panu Senderowi talentu do interpretacji, natomiast dopasowanie wiekowe głosu do postaci to zwykły fail... A szkoda.

      Usuń
  4. Także wysłuchałem i przeczytałem i według mnie "Pies Baskerville'ów" jest najlepszy z wszystkich powieści i opowiadań z Sherlockiem w roli głównej. Niedawno oglądnąłem "Przygody Sherlocka Holmesa" z Jeremy Brettem i muszę powiedzieć, że jest lepszy niż film pełnometrażowy z 2009r.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Filmu nie widziałam, ale serial jest boski! :)

      Usuń
    2. Ah, masz na myśli ten film z Robertem DOwneyem Jr i Judem Law? To hollywódzki chłam. PORAŻKA, a nie Sherlock...

      Usuń
    3. Dokładnie, oto mi chodziło. I pomyśleć, że za ten film dostał Złotego Globa...

      Usuń
    4. Grać - nie grał źle, tylko mi całkowicie nie pasuje taka koncepcja Holmesa. Niewiele ma to wspólnego z prawdziwym Sherlockiem na mój gust.

      Usuń
  5. Słuchałam tego audiobooka - świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pies Baskervillów to klasyka klasyki, książka, która mnie powaliła i ukształtowała czytelniczy gust na wiele lat... Fajnie, że wyszła w tej formie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest też wersja z innym lektorem. Podobno lepsza, ale jej nie słyszałam...

      Usuń
  7. Jak znajdę czas to sobie posłucham.

    OdpowiedzUsuń
  8. To prawda, lektor trochę nie pasował - zwłaszcza kiedy początkowo głos miał drżący, niepewny. Później jednak przywykłam do niego i nie przeszkadzało mi, że brzmi jak naprawdę bardzo młody osobnik :)

    Co do samej historii - może nie powala na kolana, ale skłoniła mnie do tego, przy przyjrzeć się bliżej przygodom Holmesa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem w Holmesie zakochana od lat po uszy i dla mnie ta opowieść jest boska :)

      Usuń
  9. Czytałam tę przygodę i bardzo mi się spodobała. Atmosfera bagien i wrzosowisk była po prostu idealna. (:
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zawsze jak widzę nazwisko Holmes to od razu idę i kupuję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam Sherlocka:) mam w swojej biblioteczce "Księgę wszystkich dokonać Sherlocka Holmesa" i czytam ją etapami:) a Robert Downey Jr. jest genialny w filmowej roli:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Moja przygoda z Holmesem i Watsonem również zaczęła się od tego audiobooka. Cieszę się, że Ci się podobało. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam tego audiobooka, ale coś się zebrać za odsłuchanie nie mogę :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Dołączam się do miłośniczek Holmesa w tradycyjnym wydaniu :-)
    Audiobooków nie znoszę, a hollywoodzka wersja Sherlocka woła o pomstę do nieba!

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja lubię bardzo tradycyjnego Holmesa, ale Sherlocka BBC z Benedictem Cumberbatchem i Martinem Freemanem po prostu uwielbiam. I Pies Baskerville'ów też tam jest.
    A na sezon 3 tyle jeszcze trzeba czekać.. Wszystko przez Bilbo! ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie ten audiobook przeleżał sporo czasu na dysku, zanim się zabrałam za lekturę.
    Ale jak już zaczęłam słuchać, to bardzo mi się spodobało, jestem zachwycona kryminałem:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz