Konkurs! Wygraj dwa tomy z cyklu "Uniwersum Metro 2033"!

Zgodnie z obietnicą chciałabym zaprosić Was do udziału w kolejnym konkursie organizowanym na Kąciku z książką. Nagroda jest zdecydowanie warta uwagi - to dwa nowiutkie, nieczytane tomy z cyklu "Uniwersum Metro 2033": "Do światła" oraz "W mrok" autorstwa Andrieja Diakowa. Ich recenzje możecie znaleźć tutaj:




Regulamin konkursu:
1. Organizatorem konkursu jest autorka bloga Kącik z książką.
2. Konkurs trwa od 6 do 23 grudnia 2012 włącznie.
3. Sponsorem nagrody (książek: "Do światła" oraz "W mrok" autorstwa Andrieja Diakowa) jest firma AIM.
4. Wyniki zostaną ogłoszone na blogu Kącik z książką w ciągu trzech dni od zakończenia konkursu.
5. Zwycięzca jest zobowiązany wysłać maila z danymi adresowymi na adres kacikzksiazka@gmail.com w ciągu tygodnia od dnia ogłoszenia wyników. Po tym terminie nastąpi wybór nowego zwycięzcy.
6. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
7. Aby wziąć udział w konkursie należyw komentarzu pod tym postem przekonać mnie, dlaczego to właśnie do Was powinna trafić nagroda. Trzeba się wysilić, tego rodzaju zadań konkursowych było ostatnio w książkowej blogosferze sporo, więc musicie zaczerpnąć z pokładów swej kreatywności i wyróżnić się na tle innych. Forma dowolna :)
Osoby nie posiadające konta na Bloggerze, zobowiązane są do pozostawienia w komentarzu adresu e-mail w celu weryfikacji zwycięzcy.
8. Zwycięzcą zostanie autor/ka wypowiedzi , która najbardziej mnie zainteresuje. Decyzja o ogłoszeniu zwycięzcy jest subiektywna i nieodwołalna.

Byłoby także miło, gdybyście podzielili się na swoich blogach informacją o konkursie zamieszczając na nich powyższy skromny baner podlinkowany do tego posta. Udostępnianie informacji na Waszych tablicach FB też by nie było złe :)


Komentarze

  1. Bardzo bym chciała, aby te książki trafiły właśnie do mnie, gdyż dużo o nich słyszałam i marzy mi się ich przeczytanie:) Poza tym uwielbiam książki o tej tematyce i z przyjemnością widziałabym je w swojej biblioteczce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak wiesz czytałam obie części, zatem udziału brać nie będę, żeby nie zabierać możliwości wygrania komuś, komu zależy na książeczkach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bardzo bym chciała przeczytać te książki ale,że nie umiem się reklamować,więc tylko zamieszczę Twój banerek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem wielką fanką "Metra", wspominam je bardzo dobrze. Kiedy to czytam wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji, jako stalkerkę. Widzę jak biegnę po zrujnowanej Moskwie i zbieram relikty przeszłości, jak patrzę w niebo, myśląc jak kiepsko ten świat skończył. Ta książka jest dla mnie dość ważna ze względu na tego typu przeżycia. Dużo myślałam jak ja zachowałabym się w takiej sytuacji, czy byłabym w stanie przystosować się do takiego życia, odcięta od wszystkiego co znałam. Bez słońca, bez błękitnego nieba. Chciałabym przeczytać wszystko co ma związek z "Matrem", żeby odnaleźć odpowiedź na swoje pytanie. Dlatego tak bardzo zależy mi na tych dwóch książkach.

    OdpowiedzUsuń
  5. W zeszłym roku kupiłem bratu pod choinkę "Metro 2033". Oczywiście ja również nie potrafiłem odmówić sobie tej lektury, chociaż za tego typu historiami nie przepadam. Tak przynajmniej sądziłem. Bo Metro wessało mnie z siłą odkurzacza. Książka klimatyczna, trzymająca w stałym napięciu i po prostu dobrze napisana. W tym roku pod choinką czeka na brata kontynuacja - "Metro 2034". I cóż, te dwie konkursowe książki byłyby fajnym uzupełnieniem naszej skromniastej kolekcji (mamy jeszcze grę komputerową Metro 2033!) ;-) Jeśli się uda, będziemy mieć PODWÓJNIE radosne Święta :-)

    Pozdrawiam serdecznie.

    Piotrek

    spokowap@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Dlaczego te książki miałyby trafić właśnie do mnie? Ano dlatego, że:
    książki są dla mnie jak powietrze,
    one sprawiają, że czuję przestrzeń,
    każdemu dniu dodają uroku,
    w szaleńczy pęd wprowadzają spokój.
    Przez życie łatwiej mi ciało nieść,
    gdy w żyłach krąży mi ich treść,
    a że ze wszystkich gatunków najlepiej służy mi fantastyka, przeto gdy zobaczyłam do wygrania książki Andrieja Diakova pomyślałam, że muszę je mieć :)
    Poza tym nie mam szans na książkowy prezent pod choinkę, chyba, że sama go sobie zorganizuję - w zwiąku z tym sił swoich w konkursie spróbuję :)
    Pozdrawiam i życzę radosnych Świąt Bożego Narodzenia!
    beataalfa@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Niewiele osób wie, jakie to uczucie - budzić się codziennie rano i mieć świadomość, że mężczyzna, którego się kocha, jest obecnie 500 km stąd. Że zobaczy się go dopiero za miesiąc, a i to w sprzyjających okolicznościach. Nikt, kto tego nie doświadczył, nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo można tęsknić. Sama nie byłam tego świadoma. Mimo, że jest ciężko, chwile, które spędzamy razem, są najszczęśliwszymi na świecie. Do czego zmierzam? Mój facet bardzo chciałby przeczytać te książki. Aktualnie zaczął grać w grę Metro 2033, więc wyobrażam sobie, jaki byłby szczęśliwy, gdybym zrobiła mu niespodziankę i przesłała te dwie książki pocztą. Liczę na pomoc. Wierzcie mi, ma najpiękniejszy uśmiech na świecie. :)

    misha@autograf.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Dlaczego książki powinny trafić do mnie? Ano, to dlatego iż bardzo, bardzo, ale to bardzo lubię wszelakie książki post-apokaliptyczne. 2 części Metro były świetne i bardzo mi zależy na przeczytaniu kolejnych przygód. Kolejny powód: książki będą się świetnie komponować na półce obok Metro 2033 oraz Metro 2034, wolne miejsce czeka na nie. Pozdrawiam.

    marcus111295@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Podrzucę oficjalne zgłoszenie za parę dni (wykonanie zajmie mi trochę czasu:-)), ale już teraz sygnalizuję nieśmiało, żeby nie było...

    OdpowiedzUsuń
  10. To chyba niezbyt twórcze, ale szczere: zachorowałam na tę książkę już dawno temu, mimo że fantastyka to nie mój konik - ta mnie jednak wyjątkowo zainteresowała. Od tamtej pory brałam udział już w kilku konkursach, w których można ją wygrać (a nie rzucam się na każdy konkurs, zawsze się zastanawiam, czy ktoś inny nie ucieszyłby się z wygranej bardziej). I zawsze ktoś inny ma szczęście. Może każdemu z nich ta wygrana sprawiła więcej radości, ale myślę sobie, że może tym razem już moja kolej...? :)
    A poza tym mój mąż też bardzo chętnie przeczyta, więc żeby nie było, że tak egoistycznie...

    OdpowiedzUsuń
  11. Właściwie ta książka byłaby bardziej prezentem dla mojego brata. On - przeciwnie do mnie - nigdy nie lubił czytać. Lektury były maksimum poświęcenia, o ile w ogóle je czytał. To zmieniło się odkąd za lekturę dostał "Wiedźmina". Tak go ta pozycja wciągnęła, że przeczytał wszystkie książki z serii. Bardzo mnie to ucieszyło, bo w końcu nie słyszałam, że "czytanie jest głupie" i oderwał się od gier komputerowych. Po przeczytaniu czuł - podobnie gdy się rzuca palenie - "głód", ale książkowy. Poszedł do biblioteki i wypożyczył "Metro 2033". Okazało się, że czytanie "jest fajne" (tak, odkrył Amerykę). Po prostu to są książki, które są w jego guście. Problem w tym, że znów się coś zacięło... Chciał przeczytać "Metro 2034". W bibliotece nie było. Szukał "Uniwersum Metro 2033" - byle przeczytać którąś część. Też nie było. Bardzo mi smutno patrzeć, jak znów przestał czytać. Nie wiem czy słusznie, ale wydaje mi się, że gdy czytał był bardziej skupiony. A poprawienie koncentracji byłoby w jego przypadku bardzo wskazane. Zbliżają się święta i znów chciałabym obudzić w nim ducha... no może małego duszka "mola książkowego". W końcu to mój brat, więc musi w nim gdzieś drzemać. W tym roku nie jest najlepiej, raczej nie będziemy mieć prezentów na święta. To nie jest ważne, ale po prostu chciałabym komuś sprawić radość i pokazać, że nie jest źle, a będzie jeszcze lepiej :).

    Poza tym fajnie byłoby coś w życiu wygrać, chociaż raz. :)

    Mail: wiolapanna@gmail.com

    "Książki są jak towarzystwo, które sobie człowiek dobiera." Monteskiusz

    OdpowiedzUsuń
  12. Jest rok 2012, środek grudnia. Śnieg opadł po kolana, a wszędzie jest biało i zimno. Na domiar złego populacja zabarykadowała się w swoich domach. Wiesz oni, nie wiedzą o tym że gdzieś tam w oddali czai się na potwór, ale ja wiem, to jest monstrum którego nikt nie potrafi opanować. Oni Myślą że ciepłe cztery ściany uchronią ich od tego ale nie, nie ma ratunku dla nikogo w tej części geograficznej. To coś powoli wynurza się z odmętów ciemności i pożera umysły. Cthulu to przy tym puszek okruszek, a Silent Hill to wesołe miasteczko. Ten upiór atakuje znienacka i nie bierze jeńców. To jest najgorsze co może spotkać ludzkość. Dlatego jesteś jedyną moją nadzieją, tylko Ty potrafisz pokonać potwora zwanego NUDĄ!!. Tak to on już tu jest i pragnie mnie pożreć!! Już go widzę, czuje jego zimny oddech na swoim karku. To jest przerażające ale, ale posłuchaj powiem Ci w sekrecie jak możesz go pokonać! To niezwykle proste, wystarczy że... że... O nie on tu jest. On mnie.... Nie pozwól na to...

    OdpowiedzUsuń
  13. Nienawidzę tego pytania! Naprawdę serdecznie, z całego serca go nienawidzę! Gdyby miało jakąś fizyczną formę, to bez skrupułów bym je udusiła, żeby nie musieć na nie odpowiadać. To naprawdę bardzo nie w moim stylu usiąść na wielkim tronie, założyć koronę, nadąć policzki i tupiąc nogami powiedzieć: "Te książki należą się mi, mi i tylko mi! Tylko ja jestem prawdziwą książkową królową i nikt inny na nie nie zasługuje!!! Masz mi je dać bo inaczej ześlę atramentowy armagedon!". Tak żałosne, że aż śmieszne prawda? ;) Zresztą to strasznie samolubne tak ot, roszczyć sobie prawo własności do książek. Bo książki są święte i nie są niczyimi poddanymi. Są naszymi najlepszymi przyjaciółmi i sami nas sobie wybierają. Dlatego nie będę pisać poematów pod tytułem "jak to bardzo mi należą się te książki". Chciałabym tylko, żebyś szepnęła tym ślicznym maleństwom słówko, że jest tu pewna rozkochana w książkach dziewczyna, która bardzo chciałaby je poznać i przygarnąć do zawładniętego literaturą serca. Bo każda książka zasługuje na to by być kochana!

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie sądzę, że moja wypowiedź zostanie nagrodzona, ale nie zaszkodzi spróbować... Dlaczego właśnie do mnie powinny trafić te książki? Otóż dlatego, że jeszcze NIE czytałem żadnej książki z uniwersum Metro 2033. Niby gdzieś tam w planach jest powieść Glukhovskyego, ale jakoś nie mogę skłonić się, żeby w końcu sięgnąć po tę książkę. I prawdopodobnie odkładam sobie wciąż bardzo dobrą powieść. Nagroda sprawiłaby, że od razu zabrałbym się za przeczytanie pewnie wszystkich dotąd wydanych książek z tego uniwersum. Jeśli chcesz, żeby kolejna osoba zachwyciła się tym światem, zupełnie jeszcze jej nieznanym... to ja jestem chętny ^^

    OdpowiedzUsuń
  15. Dlaczego to właśnie do mnie powinny trafić te książki...?
    Już dzisiaj zaczynają się ferie świąteczne. To prawie dwa tygodnie wolnego czasu! A chyba każdy wie, jak najlepiej spędzać wolny czas- Z KSIĄŻKĄ! A skoro ta nieniejsza jest tak wyjątkowa, to na pewno będzie idealną lekturą na ten czas! Bardzo lubię powieści tego typu, a jeszcze nie dane mi było zapoznać się z twórczością pana Adama Diakowa. Dlatego uważam, że przerwa świąteczna to czas idealny, aby to zmienić!

    zapraszam do mnie: ksiezycownia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam, pracę na konkurs przygotowałem w formie foto-komiksu. Podzieliłem ją na 2 części, aby ją otworzyć należy skopiować link i wkleić w pasek WWW przeglądarki.

    http://img855.imageshack.us/img855/2645/metrocz1.jpg
    http://img844.imageshack.us/img844/4361/metrocz2.jpg

    dalhar@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  17. Chodź ze mną i zanurz się się mrocznym świetle, rozświetl się mrokiem, i zdecyduj sama, gdzie jest Twoje miejsce...

    http://www.hofmania.de/img/u_kasi/IMG_2815_U_Kasi.jpg
    http://www.hofmania.de/img/u_kasi/IMG_2812_U_Kasi.jpg

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem ja i od zawsze jest ktoś jeszcze…. Moje alter ego. Towarzyszy mi odkąd pamiętam. Pojawia się zawsze kiedy czytam jakąś książkę. Tak naprawdę to nie ja czytam książkę tylko On, ja jestem jedynie biernym obserwatorem akcji rozgrywającą się w książce, a głównym bohaterem jest właśnie On. To jest jego prawdziwe i jedyne życie na jakie może sobie pozwolić. Te książki pozwalają mu żyć, nie pozwól mu umrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  19. Dawno, dawno temu... no dobra. Rok temu. Pewna piękna, bajkowa księżniczka (w sensie ja. Pomińmy to, że w nocy zmieniam się w Ogra ;P) zasłyszało od dobrego ptaszka oto to taką pieśń:
    Wiesz się niesie po dolinie, głośno o tym trąbią wszędy. W bibliotece wnet zagości książka "Metro" arcydzieło. Kto nie słyszał niech się w słucha, bo wieść jest niesłychana. Każdy musi ją przeczytać. Książka już jest tam od rana.
    Więc księżniczka (mól książkowy), jeszcze w śpiąca, kapcie wkłada i wybiega. Biegnie prosto nie przerwanie do karocy co już czeka, by ją zawieść na pałace gdzie bibliotek czeka sznur. Biegnie. Wpada. drzwi otwiera.
    I tu nagle bum.
    Się budzi.
    Biedna Amy w swym łóżeczku. Bez korony, kapci, koni. Bez swej książki ukochanej. Śni już o niej czas nie mały, lecz bibliotek nie ma sporo, to też może tylko marzyć że na oczy ją zobaczy.

    Pomóż Amy. Niech się wyśpi. Jak tak dalej pójdzie, biedulka umrze na brak powieści. Bo sen choć piękny na jawie znika. Lekarstwo na to drogie, lecz ty masz jedno na zbyciu ;)

    Bądź wielkim - uratuj mola książkowego xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nieskładne opowiadanie odzwierciedlające moją rzeczywistość napisałam ja:
      Amy Coll :)

      amycoll@tlen.pl

      Usuń
    2. Haha, bardzo fajne. :)

      Usuń

Prześlij komentarz