"Kraina Chichów" Jonathan Carroll


Tytuł Kraina Chichów
Tytuł oryginału: The Land of Laughs

Autor Jonathan Carroll

Wydawnictwo Rebis
Data wydania 2000-01-01

Stron 268

Wznowienia książek Jonathana Carrolla cieszą się w Polsce coraz większą popularnością. Kraina Chichów to debiutancka powieść pisarza po raz pierwszy wydana w 1980 roku. Była ona wielokrotnie odrzucana przez kolejnych wydawców, którzy nie wróżyli Carrollowi pisarskiej kariery. Dla polskiego czytelnika ciekawostką może być fakt, że książka ta została wydana dopiero po rekomendacji Stanisława Lema, którego syn pobierał u Carrolla lekcje języka angielskiego.

Kraina Chichów to niezwykła powieść, która wywarła na mnie wrażenie na tyle duże, że postanowiłam po raz kolejny po nią sięgnąć. To z niej pochodzi słynny cytat, tak chętnie prezentowany na wielu książkowych blogach czy szkolnych gazetkach: 

Czytanie książki jest, przynajmniej dla mnie, jak podróż po świecie drugiego człowieka. Jeżeli książka jest dobra, czytelnik czuje się w niej jak u siebie, a jednocześnie intryguje go, co mu się tam przydarzy, co znajdzie za następnym zakrętem. A jeżeli książka jest marna, przypomina przeprawę przez Secaucus w New Jersey: cała okolica cuchnie i człowiek żałuje, że w nią w ogóle zabrnął, ale skoro już tak się stało, zamyka okna i oddycha ustami, żeby jakoś dotrwać do końca.

Głównym bohaterem powieści jest Tomasz Abeby, żyjący do tej pory w cieniu sławnego ojca. Zafascynowany twórczością pisarza Marshalla France’a postanawia napisać jego biografię. Wspólnie z pomagającą mu inną wielbicielką France’a, Saxony, udaje się więc do Galen, gdzie pisarz spędził ostatnie lata życia, by zebrać potrzebne informacje i porozmawiać z jego córką, Anną. Miasteczko okazuje się spokojne i ciche, a jego mieszkańcy dobroduszni i przyjacielscy,  jednak kryją oni niezwykłą, mroczną tajemnicę. Najpierw Abbeya zaskakuje wyjątkowo duża liczba bulterierów, najpopularniejszych psów w okolicy. Potem dochodzi do tragicznego wypadku, w którym ginie kilkuletni chłopiec. Zamiast rozpaczać, wszyscy dopytują się, czy w momencie, gdy doszło do tragedii, jadł on pistacjowe lody i czy się śmiał. Tomasz jest coraz bliżej rozwiązania tej zagadki, jednak cena poznania prawdy może okazać się zbyt wysoka.

Akcja powieści rozwija się raczej powoli, a jednak autor potrafi nieustannie przykuwać uwagę czytelnika. Największą zaletą książki jest niezwykłe połączenie tego, co realne, zwykłej, szarej codzienności, ze światem wymyślonym, paranormalnym, momentami metafizycznym. Początkowo pisarz ukrywa przed nami te fantastyczne elementy i dopiero wraz z rozwojem fabuły stopniowo je wprowadza. Dzięki temu udało mu się stworzyć świetną atmosferę napięcia i oczekiwania na to, co ma się wydarzyć.

Kraina Chichów nie jest jedynie interesującą historyjką, ma także drugie dno. Jak trafnie zapewnia nas wydawca, jest to książka o „cudzie i grozie tworzenia”. Carroll stawia pozornie proste, lecz jakże trudne pytania na temat roli pisarza i granicach, jakich nie powinien przekraczać podczas pisania. Jak wiele inspiracji można czerpać z otaczającego nas świata i jakie mogą być konsekwencje takiego wykorzystywanie prawdziwych ludzi, miejsc i wydarzeń. Jak daleko może posunąć się pisarz, gdy tworzy nową powieść?

Serdecznie polecam wszystkim czytelnikom, a zwłaszcza fanom mieszaniny absurdu, humoru i grozy.

Moja ocena: 5/6


Książkę przeczytałam w ramach wyzwania Z półki.

Komentarze

  1. Nie powiem, zaintrygowana jestem;)
    Bardzo ciekawa recenzja:D
    Pozdrawiam, miłej majówki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję :)
      Również pozdrawiam i życzę udanego majowego weekendu :)

      Usuń
  2. Na razie nie mówię nie ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Na razie czytam Dziecko na niebie tego autora, ale Krainę Chichów również mam w planach - to klasyk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, to zdecydowanie książka-klasyk. Po pozostałe książki autora też mam zamiar sięgnąć :)

      Usuń
  4. To coś dla mnie, szkoda tylko, że ostatnio jakoś tak mało czasu i nie mam kiedy czytać. Ale jak tylko będę w bibliotece to nie wyjdę bez tej ksiazki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skądś to znam, ostatnio coraz mniej czasu na czytanie i pisanie, więc i mniej publikuję niestety...

      Usuń
  5. prędzej czy później przeczytam tę książkę :)
    jest ona jedną z książek, które uczestniczą w akcji "Włóczykijka", do której członków od niedawna należę i zapisałam się na listę do tej książki - więc za jakiś czas do mnie doleci i będę miała okazję zapoznać się z tą historią :)

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ciekawa jest ta akcja, choć ja na razie pasuję, bo muszę uporać się z własnymi książkowymi zaległościami :)
      Przyjemnej lektury :)

      Usuń
  6. Bardzo mnie zaciekawiła ta pozycja, jednak najbardziej ze względu na autora

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię twórczość tego autora za inność i magię. Moje ulubione książki to dylogia Białe jabłka i Szklana zupa. Świetne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie czytałam, ale chętnie po nie sięgnę :)

      Usuń
  8. Czytałam swego czasu i pamiętam że mi się podobała. Może przyszedł czas żeby sobie ją przypomnieć? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już wracałam do niej po raz kolejny, po prostu coś w sobie ma ;)

      Usuń

Prześlij komentarz